Typ:
Zabiegi pielęgnacyjne w Tajlandii to raj na ziemi. Tajlandia znana jest z licznych spa i salonów masażu i warto choć raz odwiedzić taki salon. Tajlandia jest bardzo popularną destynacją turystyczną. Jednak gdy chcecie wypocząć w stylu slow to polecam wybierać regiony nieopanowane w całości przez turystów. Na pewno nie jedźcie na Phuket. W każdym prawie miejscu w tym kraju znajdziecie salon spa, gdzie można doświadczyć całego rytuału pielęgnacyjnego zaczynając od umycia nóg, po wyciszającą zdrowotną herbatkę na końcu. W ogóle masaż w Tajlandii jest bardzo powszechny, odbywa się wszędzie i masują się wszyscy ? Na plażach znajdziecie zacienione budki, gdzie panie masażystki znające tajniki masażu, nie tylko tajskiego czekają gotowe do pracy. W każdym hotelu, centrum handlowym czy innym publicznym miejscu w dużym mieście znajdziecie odosobnione miejsca do masażu, z wydzielonymi fotelami do masażu stóp, który jest tutaj bardzo powszechny i ważny. Na ulicach, przy sklepikach stoją specjalne krzesła, gdzie siada się przodem do oparcia, a pani lub pan masażysta wymasuje nam kark. Innym ciekawym rytuałem, który spotkałam w Tajlandii jest fish spa, czyli pedicure lub manicure wykonane rybkami. Stopy bądź dłonie wkładamy do akwarium pełnego rybek, które skubiąc je usuwają martwy naskórek. Zabieg daje efekt podobny do dobrego peelingu, a w jego czasie odczuwamy łaskotki. Takie małe skubiące rybki można spotkać w wielu jeziorkach w Azji. Najbardziej zaciekawiło mnie jednak i przekonało do stosowania nitkowanie brwi. Jest to bardzo szybki sposób usuwania włosów za pomocą nici. Zabieg pochodzi podobno z Indii i jest rozpowszechniony w całej Azji. Jest to metoda depilacji za pomocą odpowiednio splecionej 100% bawełnianej nici, która chwyta nawet bardzo cienkie i krótkie włosy usuwając je wraz z cebulkami, dzięki czemu efekt utrzymuje się przez dłuższy czas. Jest bezpieczna i skuteczna, doskonała do skóry wrażliwej, skłonnej do podrażnień. Jest to także metoda niezwykle ekologiczna i higieniczna. Nie stosuje się przy niej żadnych innych produktów poza czystą nitką, którą po użyciu natychmiast się wyrzuca. Dla mnie również metoda mniej bolesna niż tradycyjna regulacja za pomocą pęsety, a już na pewno lepsza dla skóry okolic oczu niż woskowanie. W Polsce pojawiają się już salony oferujące taką usługę.
Tego lata podczas pobytu na Bali uczestniczyłam w niesamowitym szkoleniu tworzenia tradycyjnych kosmetyków naturalnych opartych na starych balijskich recepturach. Ciągle szukam natchnienia, aby tworzyć jeszcze ciekawsze naturalne nowości. Bali to kolejne miejsce, które mocno inspiruje. Warsztaty obejmowały część teoretyczną, gdzie dowiedzieliśmy się jakie rośliny rosną dziko bądź są uprawiane na Bali i jakie jest ich działanie na skórę, a także na kondycję zdrowotną organizmu. Rdzenni mieszkańcy Bali cenią sobie bardzo naturalne składniki, nie stosują antybiotyków, w zasadzie wszystkie infekcje leczą wywarami z ekstraktów roślinnych. Lekarze nie przepisują tu antybiotyków, ale można je dostać w aptece bez recepty. Jak dowiedziałam się nikt z mieszkańców ich nie kupuje. Są dostępne jedynie ze względu na turystów. Koncernowe masowe kosmetyki dotarły już na Bali, ale tak samo jak antybiotyki są one kupowane głownie przez turystów. Natomiast kobiety balijskie bardzo często stosują rośliny i oleje z nich pozyskiwane do pielęgnacji zarówno twarzy, ciała jak i włosów. Na Bali możemy też spotkać małe sklepy oferujące kosmetyki naturalne wykonane z typowych balijskich roślin i to ich formuły chcieliśmy zgłębić. Dlatego wybraliśmy szkolenie, które miało nam pomóc zrozumieć działanie tych roślin i zasady tworzenia formuł kosmetyków na nich opartych. Szkolenie prowadziła urocza Dewi, absolwentka Udayana University w Denpasar, która specjalizuje się w botanice i rolnictwie indonezyjskim. Towarzyszyło jej kilka osób, wszystkie wywodziły się z lokalnych rodzin rolniczych i miały bogatą praktykę dotyczącą uprawy i przeznaczenia roślin z tego regionu. Przy okazji zwiedziliśmy okoliczne pola i ogrody, gdzie mogliśmy obejrzeć jak w rzeczywistości rosną tradycyjne rośliny z Bali. W trakcie szkolenia wykonaliśmy samodzielnie cztery kosmetyki: Szampon z hibiskusa Naturalny krem przeciwsłoneczny Peeling do ciała Boreh (balsam na bóle) Wszystkie rośliny jakich używaliśmy do tworzenia kosmetyków pochodziły z ogrodu, który znajdował się tuż obok. Poniżej przepis na Szampon z hibiskusa. Składniki: 7 świeżych liści hibiskusa 3 świeże kwiaty frangipani, magnolii lub ylang-ylang 1 gruby, mięsisty liść aloesu (około 5 cm długości) 150 ml przefiltrowanej wody 3 krople olejku eterycznego (olejek sandałowy uspokaja, trawa cytrynowa pobudza) WYKONANIE Drobno posiekaj liście hibiskusa oraz wybrane kwiaty i umieść je w dużej misce. Pokrój liść aloesu na cienkie kawałki i dodaj do posiekanych liści i kwiatów. Wlej wodę i olejek eteryczny. Mocno mieszaj i wyciskaj liście rękami, aż płyn stanie się gęsty i mydlany. Przelej całą mieszankę przez sito do ciemnej butelki. Szampon nadaje się również do mycia ciała. Ponieważ zawiera świeże składniki powinien być przechowywany w chłodnym miejscu i zużyty w ciągu jednego miesiąca od zrobienia. Bardzo wiele dowiedzieliśmy się w trakcie tego szkolenie. W mojej głowie powstały już nowe pomysły. Mam nadzieję, że wkrótce przemienią się one w cudowne nowe naturalne kosmetyki! Sprawdzajcie na www.orientana.pl
Wraz z całą rodziną polecieliśmy parę lat temu na Borneo i spędziliśmy kilkanaście dni w malezyjskim lesie deszczowym. Chciałam zobaczyć na żywo orangutany w ich naturalnym środowisku. Dostałam kontakt do osoby, która miała pomóc mi w tym przedsięwzięciu. Skierowano nas do parku narodowego, który leży w stanie Sabah, w północno-wschodniej części wyspy Borneo i jest ściśle chroniony. Wjechać tam można tylko okazując dokumenty. Trochę byłam zdziwiona, że do dżungli można wjechać tylko w ten sposób, ale szybko dowiedziałam się dlaczego. Kilka dni spędziliśmy chodząc od rana do nocy w przewodnikiem, Mikem (to imię na potrzeby europejczyków, naprawdę nazywał się Darum). Park ma około 43 800 hektarów, żyje w nim 340 gatunków ptaków, 120 gatunków ssaków, w tym słonie i orangutany. Nie musieliśmy długo czekać aby je zobaczyć. W czasie naszego trekkingu Mike opowiedział nam, dlaczego dżungla jest tak mocno chroniona. Powodem jest kradzież zwierząt. Choć wywożenie zwierząt z Malezji jest nielegalne to istnieją mafie, które wykradają zwierzęta i przemycają je, na przykład na statkach z innymi towarami do krajów, gdzie jest na nie duży popyt. Widzieliście filmiki na Facebooku i youtubie gdzie mała małpka kąpie się w wannie, ubrana jest w ubranka czy skacze sobie u kogoś w domu na kanapie? Mam nadzieję, że nie polubiliście tego posta bo ta małpka została prawdopodobnie porwana przez przemytników i przemycona do kraju gdzie ktoś kupił ją by trzymać jako udomowione zwierzątko, z daleka od innych małpek i od jej naturalnego środowiska ☹ Mike opowiedział nam także o tym, jak z powodu karczowania dżungli pod lasy palmowe giną orangutany. Lasy palmowe są obecnie sadzone w wielu miejscach Azji, są to plantacje oleju palmowego, który stosowany jest w wielu produktach spożywczych i kosmetycznych. Duże zapotrzebowanie na olej powoduje, że karczuje się dżungle, a nawet wypala je aby powstało miejsce na plantację. A w tej dżungli żyją między innymi orangutany. Pomimo tego, że ich domostwo zostało zniszczone one ciągle wracają na to miejsce, a tu… jest już uprawa plam. Orangutany uważane za szkodniki są zabijane na miejscu lub odławiane w niewolę. Zachęcam Was zatem do zrezygnowania z produktów z olejem palmowym. Dodam jeszcze, iż jest on bardzo niezdrowy. Wybierajcie świadomie kosmetyki. Niektóre kosmetyki naturalne, szczególnie mydła też zawierają olej palmowy. Kosmetyki naturalne Orientana go nie zawierają. http://www.ekonsument.pl/a654_nie_kupuj_oleju_palmowego.html
Zdążyliście już bliżej poznać esencję Orientana? To jedyne kosmetyki naturalne w Polsce, których bazą jest 100% naturalna baza żelowa z rośliny Konjac. Konjac znacie pewnie w postaci gąbek, które służą do skutecznego i delikatnego mycia twarzy. Jednak roślina ta ma dużo więcej mocy! – zastosowań i właściwości. Konjac to japońska roślina zwana językiem diabła. Zawiera wiele cennych substancji odżywczych dla skóry jak białka, kwasy tłuszczowe, mikroelementy, witaminy A, E, K, C i komplet witamin z grupy B oraz kwas foliowy. Bogaty w polisacharydy, stymuluje syntezę kolagenu i elastyny. Zwiększa także syntezę kwasu hialuronowego, dzięki czemu skóra staje się bardziej napięta. Pod wpływem wody pęcznieje tworząc żel. Powiększa on swoją objętość, aż 200 razy, a powstały żel tworzy warstwę okluzyjną i zapobiega ucieczce wody przez skórę. To najnowsze odkrycie naturalnej kosmetologii – jedyny naturalny żel, który rewelacyjnie nawilża i penetruje głębokie warstwy skóry! Baza żelowa Esencji to nowatorskie wykorzystanie azjatyckiej rośliny KONJAC, która pod postacią żelu bardzo dobrze nawilża skórę i ułatwia wprowadzanie w głąb skóry substancji aktywnych. ESENCJA do twarzy na noc jest żelową esencją o intensywnym działaniu nawilżającym, ujędrniającym, naprawczym i redukującym przebarwienia. Esencje są sercem azjatyckiego rytuału piękności, a Esencja ze śluzem ślimaka najlepiej działa w nocy kiedy skóra intensywnie regeneruje się. Zachodzi wówczas najwięcej podziałów komórkowych i procesów naprawczych. Proszek z konjacu zyskał także sławę jako Glucomannan – polisacharyd, który jest strukturalnie podobny do pektyny dzięki czemu Japończycy określają go mianem „miotły jelit” i stosują doustnie. W tej postaci dostępny jest także w polskich sklepach ze zdrową żywnością czy zielarniach. Absorbuje on wodę w układzie pokarmowym i sprzyja szybszemu wydaleniu złogów, resztek i toksyn, co usprawnia proces odchudzania. Jest jednym z najbardziej higroskopijnych błonników znanych człowiekowi! Roślina jest stosowana od 1500 lat w Japonii w mieszankach ziołowych i tradycyjnej żywności, między innymi takiej jak tofu, makaron Shirataki i galaretki. W Chinach zaś używany jest od ponad 2 tysięcy lat jako roślina lecznicza. Ekstrakt z Konjaku to czysty, w 100% naturalny, rozpuszczalny w wodzie środek wytwarzany wyłącznie z rośliny bez żadnych dodatkowych składników nienaturalnych. Podczas produkcji bulwy są szlifowane i oczyszczane mechanicznie. Otrzymuje się wówczas mąkę – proszek z konjaku, który po ekstrakcji zamienia się w żel. Żeby nie tworzyły się grudki i bryłki korzystne jest dodanie do żelu gliceryny a w celu ładnego zapachu minimalna ilość nie alergizujących składników zapachowych.
Pielęgnacja włosów w Azji to zupełnie inny wymiar. Kiedy podróżowałam po Indiach za każdym razem moją uwagę przykuwały piękne włosy Hindusek. Czarne, lśniące, cudownie wygładzone. Ich sekretem jest olejowanie włosów i hennowanie włosów. W hinduskim domu wiedzę na temat naturalnego dbania o włosy przekazuje się z pokolenia na pokolenie. Olejowanie włosów wykonuje się też dzieciom, robią to też mężczyźni. Kobiety traktują olejowanie włosów jak rytuał. Zwykle w sobotę wieczorem przygotowują specjalną mieszankę olejów, wzmacniają ja sokiem z amli, czy ekstraktami z ziół takich jak brahmi lub shikakai i wykonują sobie nawzajem masaż głowy, resztki mieszanki olejowej wcierające w długość włosa. Jest to dla nich czas na bycie razem, rozmowę, poradę. W każdym hinduskim domu mama i córki spędzają czas razem na olejowaniu, To dla czas tylko dla nich i dla ich włosów. Ponieważ oleje chronią włosy przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych i przed zanieczyszczeniem zwykle przed wyjściem poza dom Hinduski wygładzają włosy olejem kokosowym i obowiązkowo wcierają olej we włosy swoich dzieci. Właśnie z Indii przywiozłam pomysł na olejek do włosów ? Zaintrygowana piękną głęboką czernią włosów, również u mężczyzn odkryłam, ze kolejnym rytuałem jest hennowanie. Pielęgnacja włosów w Indiach jest głęboko zakorzeniona w tradycji i kulturze. Indyjskie kobiety od wieków słyną z długich, mocnych i lśniących włosów, co jest efektem systematycznej pielęgnacji opartej na naturalnych składnikach oraz rytuałach przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Olejowanie włosów Olejowanie jest jednym z najważniejszych kroków w pielęgnacji włosów w Indiach. Regularne stosowanie olejów na skórę głowy i włosy pomaga w ich nawilżeniu, odżywieniu i regeneracji. Olejowanie włosów to jeden z najbardziej charakterystycznych rytuałów pielęgnacyjnych w indyjskich domach. Ta praktyka jest głęboko zakorzeniona w kulturze Indii i przekazywana z pokolenia na pokolenie jako sposób na utrzymanie zdrowych, mocnych i lśniących włosów. Popularne oleje: Olej kokosowy – nawilża, wzmacnia cebulki i wspiera wzrost włosów. Olej rycynowy – wspomaga porost włosów i zapobiega wypadaniu. Olej amla – bogaty w witaminę C, wzmacnia włosy i nadaje im połysk. Olej sezamowy – często stosowany w ajurwedzie do masażu skóry głowy. Olej neem – działa antybakteryjnie i pomaga w walce z łupieżem. Zioła i naturalne składniki Indyjska pielęgnacja włosów obfituje w wykorzystanie ziół i składników naturalnych, które mają właściwości odżywcze, oczyszczające i wzmacniające. Henna – działa jako naturalny barwnik i odżywka, wzmacnia włosy i nadaje im połysk. Amla (agrest indyjski) – wzmacnia cebulki włosów, przeciwdziała siwieniu i wspomaga wzrost. Shikakai – naturalny środek myjący, który delikatnie oczyszcza włosy i skórę głowy. Brahmi – poprawia strukturę włosów, zapobiega rozdwajaniu końcówek. Reetha – naturalny środek pieniący, stosowany do mycia włosów. pielęgnacja włosów jako Rytuał Olejowanie włosów w Indiach to rytuał, który często odbywa się w rodzinnej atmosferze, szczególnie w weekendy lub przed specjalnymi okazjami. Jest to kilkustopniowa rutyna. Najpierw rozgrzewa się olej, co pozwala mu lepiej wnikać w skórę głowy i włosy. Olej nakłada się na skórę głowy i włosy za pomocą palców. Delikatny masaż przez 10–15 minut poprawia krążenie krwi i wspomaga absorpcję oleju. Olej pozostawia się na włosach przez kilka godzin, często przez całą noc, aby zapewnić maksymalne nawilżenie i odżywienie. Po olejowaniu włosy są dokładnie myte delikatnym szamponem, aby usunąć nadmiar oleju, jednocześnie zachowując ich miękkość i blask. W indyjskich domach olejowanie odbywa się 1–2 razy w tygodniu. Ajurweda w pielęgnacji włosów Ajurweda, starożytna nauka medyczna, oferuje wiele wskazówek dotyczących pielęgnacji włosów: Masaż skóry głowy poprawia krążenie i stymuluje wzrost włosów. Spożywanie ziół ajurwedyjskich, takich jak ashwagandha i brahmi, wspomaga zdrowie włosów od wewnątrz. Stosowanie ziołowych masek na bazie kurkumy, neem lub henny. Dieta i zdrowie W Indiach dużą wagę przywiązuje się do diety jako elementu wpływającego na zdrowie włosów. Spożywa się produkty bogate w: Białko (np. soczewica, orzechy), Kwasy tłuszczowe omega-3 (np. olej lniany, nasiona chia), Witaminy A, C, E, Żelazo i cynk (np. liściaste warzywa i migdały). Unikanie chemicznych produktów Indyjskie kobiety często unikają nadmiaru chemicznych produktów do stylizacji i farbowania włosów, preferując naturalne metody pielęgnacji. Często wystarczy im delikatne wygładzenie włosów małą ilością oleju kokosowego. Regularne mycie i ochrona W pielęgnacji włosów ważne jest regularne mycie składnikami naturalnymi, unikanie takich składników jak SLS, SLES. Bardzo często używa się składników takich jak orzechy reetha czy shikakai. Istotna jest ochrona włosów przed słońcem i zanieczyszczeniami poprzez używanie szalików lub lekkich olejów, które tworzą naturalną barierę ochronną. Indyjskie podejście do pielęgnacji włosów to harmonijne połączenie naturalnych składników, holistycznych praktyk i zdrowego stylu życia. Kluczem jest regularność i cierpliwość w stosowaniu tych metod.
W piątek, 22 września odbyła się konferencja prasowa Orientany w Burda International Poland, gdzie prezentowałam nowości Bio Maski Esencje. W pięknym biurowcu przy ul. Marynarskiej zorganizowaliśmy spotkanie z azjatyckim poczęstunkiem i testowaniem nowości, ale nie tylko. ? Była to okazja aby osobiście opowiedzieć o tym jak powstała marka Orientana i jaka jest jej pozycja na rynku kosmetyków obecnie. Nie obyło się bez dyskusji na temat trendów kosmetycznych, w które Orientana bardzo się wpisuje – zainteresowanie kosmetykami azjatyckimi i samą Azją oraz ewolucja klientów w kierunku kosmetyków naturalnych. Mówiłam też o tym, że coraz więcej klientów potrafi odróżnić kosmetyk naturalny od chemicznego. ? Nasze kosmetyki zawsze wzbudzają mnóstwo pozytywnych emocji i tak było tym razem. Obecne na spotkaniu panie z magazynów kobiecych Gala, Elle, Glamour, Claudia, In Style, panie z magazynów poradnikowych Samo Zdrowie, Dobre Rady, i co nas bardzo ucieszyło, Slowly Veggie, a także panie z portali internetowych zarządzanych przez Burda International Poland bardzo pozytywnie przyjęły nasze nowości. Piękne zapachy podziałały jak aromaterapia i urzekły panie dziennikarki, które zadawały mnóstwo eksperckich pytań na temat kosmetyków, sposobu produkcji, doboru składników roślinnych. Zostałam mile zaskoczona ich wiedzą na temat kosmetyków, a także znajomością marki Orientana. Tak, tak jesteśmy kosmetykami, które panie dziennikarki nie tylko testują ale też i używają. ?
Pprzygotowałam krótki, ale kompleksowy poradnik, jak dbać o skórę twarzy krok po kroku – bez względu na wiek czy typ cery. Codzienna pielęgnacja skóry twarzy to fundament zdrowego i promiennego wyglądu. Jako kosmetolog wiem, jak często pielęgnacyjne błędy, nieodpowiednio dobrane kosmetyki lub brak regularności prowadzą do problemów skórnych. Dlatego przygotowałam krótki, ale kompleksowy poradnik, jak dbać o skórę twarzy krok po kroku – bez względu na wiek czy typ cery. Poznaj swoją skórę – fundament skutecznej pielęgnacji Pierwszy i najważniejszy krok w pielęgnacji twarzy to prawidłowe rozpoznanie typu swojej skóry. To właśnie od niego zależy, jakie kosmetyki będą działać skutecznie, a które mogą jej zaszkodzić. Wiele osób błędnie ocenia swoją cerę „na oko” lub kieruje się chwilowym stanem skóry – np. przesuszeniem po zimie czy przetłuszczeniem w upalne dni. Tymczasem typ skóry to kwestia indywidualna i zazwyczaj nie zmienia się diametralnie w krótkim czasie, choć może ulegać modyfikacjom pod wpływem hormonów, wieku, diety, stresu czy warunków atmosferycznych. Cera normalna To najbardziej zrównoważony typ skóry – ani zbyt tłusta, ani zbyt sucha. Pory są mało widoczne, skóra jest gładka, elastyczna i jednolita kolorystycznie. Nie sprawia większych problemów, dobrze reaguje na większość kosmetyków i rzadko ulega podrażnieniom. Choć wydaje się idealna, nie oznacza to, że nie potrzebuje pielęgnacji – nawet skórę normalną należy regularnie nawilżać i chronić przed czynnikami zewnętrznymi. Cera sucha Charakteryzuje się uczuciem napięcia, szorstkością, skłonnością do łuszczenia i często także nadwrażliwością. Może wyglądać na matową, cienką, a drobne zmarszczki pojawiają się szybciej. Skóra sucha ma upośledzoną barierę hydrolipidową i produkuje mniej sebum, przez co szybciej traci wodę. Wymaga intensywnego nawilżania i lipidowego odżywienia. Cera tłusta Skóra tłusta produkuje nadmiar sebum, co objawia się błyszczeniem, szczególnie w strefie T (czoło, nos, broda), rozszerzonymi porami i skłonnością do zaskórników, grudek oraz trądziku. Choć często jest problematyczna, ma też swoje zalety – później się starzeje i jest bardziej odporna na czynniki zewnętrzne. Kluczem w pielęgnacji jest oczyszczanie bez nadmiernego wysuszania oraz regulacja pracy gruczołów łojowych. Nie wolno też zapominać o nawilżaniu. Skóra tłusta też potrzebuje nawilżania. Cera mieszana To najczęściej spotykany typ skóry. Łączy cechy skóry tłustej i suchej – przetłuszcza się zazwyczaj w strefie T, natomiast na policzkach może być sucha lub normalna. Wymaga zrównoważonej pielęgnacji, często „strefowej”, czyli dostosowanej do potrzeb poszczególnych obszarów twarzy. Cera wrażliwa Delikatna, podatna na zaczerwienienia, pieczenie, swędzenie, reakcje alergiczne i uczucie ściągnięcia. Może współistnieć z innymi typami skóry – np. być sucha i wrażliwa lub tłusta i wrażliwa. Wymaga bardzo delikatnej pielęgnacji opartej na kosmetykach hipoalergicznych, bez substancji drażniących (takich jak alkohol, silne konserwanty czy zapachy). Dlaczego warto wykonać profesjonalną analizę skóry? Choć wstępnie możemy samodzielnie ocenić typ cery, tylko specjalistyczna analiza skóry w gabinecie kosmetologicznym lub dermatologicznym pozwala na dokładne określenie jej stanu, kondycji oraz indywidualnych potrzeb. Kosmetolog korzysta przy tym z lupy, lampy Wooda, kamery diagnostycznej czy urządzeń pomiarowych, które analizują m.in. poziom nawilżenia, natłuszczenia, elastyczność i głębokość zmarszczek. Dzięki takiej analizie możliwe jest stworzenie spersonalizowanego planu pielęgnacyjnego, który rzeczywiście działa – bez przypadkowego testowania kosmetyków czy ryzyka podrażnień. To pierwszy krok nie tylko do pięknej cery, ale i do świadomej pielęgnacji opartej na wiedzy, a nie marketingowych obietnicach. Pielęgnacja codzienna – krok po kroku Regularność i świadomy dobór produktów to klucz do zdrowej, promiennej cery. Pielęgnacja powinna być dostosowana do rytmu skóry – rano skupiamy się na ochronie, a wieczorem na regeneracji. Poniżej przedstawiam przykładową rutynę dzienną i wieczorną z wykorzystaniem naturalnych kosmetyków Orientana. Poranna pielęgnacja – ochrona i nawilżenie Oczyszczanie Rano skóra wymaga delikatnego oczyszczenia z nadmiaru sebum, potu i resztek kosmetyków nocnych. Polecany produkt Orientana: Pianka do mycia twarzy - delikatna, ale skuteczna formuła, idealna do każdej cery, także wrażliwej. Zawiera delikatne substancje oczyszczające i gurdlinę japońską, która nawilża skórę. Tonizacja Tonik przywraca skórze fizjologiczne pH i przygotowuje ją na kolejne kroki. Polecany produkt Orientana: Tonik do twarzy Róża Japońska i Pandan – łagodzi i nawilża, idealny dla każdej cery nawet wrażliwej. Serum To skoncentrowany kosmetyk z aktywnymi składnikami. Ten produkt powinien być dostosowany do skóry i do jej wymagań. Polecany produkt Orientana: Serum Ampułki, Serum Reishi Ceramidy, Krem nawilżający Nawilżenie to absolutna podstawa – nawet przy cerze tłustej. Dobrze dobrany krem chroni barierę hydrolipidową i zabezpiecza przed utratą wody. Polecany produkt Orientana: Naturalny Krem do Twarzy Drzewo Sandałowe i Kurkuma – działa przeciwzapalnie, poprawia koloryt skóry i nawilża. Ochrona UV Krem z filtrem przeciwsłonecznym to obowiązkowy element porannej pielęgnacji, niezależnie od pogody czy pory roku. Orientana nie posiada jeszcze klasycznego kremu z SPF, ale w takim przypadku rekomenduję: Wieczorna pielęgnacja – oczyszczanie i regeneracja Demakijaż Dokładne usunięcie makijażu i zanieczyszczeń z całego dnia to podstawa. Polecany produkt Orientana: Pięknie pachnący, naturalny olejek do demakijażu twarzy, oczu i ust Złota Pomarańcza, który głęboko oczyszcza skórę, usuwając nawet wodoodporny makijaż. Oczyszczanie Drugi etap oczyszczania to żel lub pianka – ważny, by usunąć pozostałości po demakijażu. Polecany produkt Orientana: Pianka lub żel do mycia twarzy. Tonizacja / Esencja Po oczyszczeniu warto sięgnąć po tonik lub esencję, które przywracają równowagę i wzmacniają barierę naskórkową. Polecany produkt Orientana: Esencja ze śluzem ślimaka – działa jak tonik i serum w jednym. Serum Na noc warto postawić na regenerację – serum może zawierać składniki przeciwstarzeniowe, ujędrniające lub rozjaśniające. Polecany produkt Orientana: Serum z retinolem. Krem regenerujący lub odżywczy Noc to czas intensywnej odnowy, dlatego warto sięgnąć po bardziej treściwy krem. Polecany produkt Orientana: Naturalny Krem do Twarzy Ashwagandha – adaptogenna formuła, która wzmacnia skórę, redukuje stres oksydacyjny i wspiera regenerację podczas snu. Pielęgnacja uzupełniająca Peeling enzymatyczny lub kwasowy (1–2 razy w tygodniu) usuwa martwe komórki i wygładza skórę. Maseczki – dobierane do potrzeb skóry: nawilżające, oczyszczające, łagodzące czy liftingujące. Najczęstsze błędy pielęgnacyjne – czego unikać, by nie zaszkodzić skórze Nawet najlepiej zapowiadająca się pielęgnacja może nie przynieść oczekiwanych rezultatów, jeśli popełniamy podstawowe błędy. W swojej praktyce kosmetologicznej regularnie spotykam się z problemami skórnymi, które nie wynikają z poważnych schorzeń, ale z niewłaściwych nawyków pielęgnacyjnych. Pomijanie demakijażu lub niedokładne oczyszczanie skóry Oczyszczanie to fundament pielęgnacji. Zaniechanie demakijażu lub powierzchowne zmywanie twarzy prowadzi do zapychania porów, powstawania niedoskonałości, a nawet przyspieszonego starzenia się skóry. Resztki makijażu, sebum, kurz i zanieczyszczenia środowiskowe tworzą warstwę blokującą oddychanie skóry i działanie kosmetyków. Brak filtrów UV – nawet zimą i w pochmurne dni Promieniowanie UV odpowiada za aż 80% oznak starzenia skóry. Działa przez cały rok, także w chłodne i pochmurne dni. Jego skutki są często niewidoczne od razu – ale po latach pojawiają się przebarwienia, zmarszczki i utrata jędrności. Zbyt agresywne peelingi mechaniczne Peelingi z ostrymi drobinkami, stosowane zbyt często lub przy wrażliwej skórze, mogą powodować mikrouszkodzenia, podrażnienia i osłabienie bariery hydrolipidowej. Skóra staje się bardziej reaktywna, a przy regularnym drażnieniu – może nawet nasilić produkcję sebum. Testowanie zbyt wielu nowych produktów jednocześnie Nagłe wprowadzenie kilku nowych kosmetyków może wywołać reakcję alergiczną, wysypkę lub pogorszenie stanu skóry. W takich przypadkach trudno zidentyfikować, który składnik lub formuła zaszkodziła. Nowe produkty wprowadzaj pojedynczo, co kilka dni. Daj skórze czas na reakcję. W razie podrażnień łatwiej ustalisz, co było przyczyną. Pamiętaj też, że „więcej” nie znaczy „lepiej” – minimalizm pielęgnacyjny często przynosi lepsze rezultaty niż nadmiar substancji aktywnych. Dotykanie twarzy dłońmi i brudnym telefonem To jeden z najczęściej lekceważonych błędów. Dłonie przez cały dzień mają kontakt z klamkami, poręczami, ekranami – przenosimy na nich bakterie i zanieczyszczenia, które trafiają później na twarz. Podobnie jest z ekranem telefonu, który często bywa ciepły i wilgotny, co stanowi idealne środowisko dla rozwoju drobnoustrojów.Jak tego uniknąć:Unikaj podpierania się dłońmi o twarz, a telefon regularnie przecieraj specjalnymi chusteczkami antybakteryjnymi. Warto też korzystać ze słuchawek, zwłaszcza przy długich rozmowach. Pomijanie peelingu i oczyszczania martwego naskórka Peeling to nie tylko luksusowy dodatek – to ważny etap pielęgnacji. Bez regularnego złuszczania martwe komórki naskórka gromadzą się na powierzchni skóry, blokując wchłanianie składników aktywnych i powodując szary, zmęczony wygląd.Jak tego uniknąć ? Wprowadź peeling 1–2 razy w tygodniu. Zbyt częste peelingowanie skóry Złuszczanie jest ważne, ale zbyt intensywne lub częste może prowadzić do podrażnień, naruszenia bariery hydrolipidowej i efektu „przestymulowanej” skóry – wrażliwej, zaczerwienionej, reagującej na wszystko.Jak tego uniknąć:Stosuj peeling zgodnie z potrzebami skóry – zwykle raz w tygodniu dla cery suchej i wrażliwej, maksymalnie 2 razy dla tłustej lub mieszanej. Nie łącz peelingów mechanicznych z kwasowymi w jednym tygodniu, jeśli nie masz doświadczenia. Zbyt rzadko zmieniana poszewka na poduszkę i ręcznik Tekstylia mają kontakt z naszą skórą codziennie, a niestety bardzo łatwo gromadzą bakterie, resztki sebum i martwego naskórka. Spanie na brudnej poszewce czy wycieranie twarzy tym samym ręcznikiem przez wiele dni może prowadzić do wysypów, trądziku i stanów zapalnych.Zmiana poszewki na poduszkę co 2–3 dni, a osobny ręcznik do twarzy codziennie lub co drugi dzień to najlepsza profilaktyka „niewidzialnych zanieczyszczeń”. Idealnie sprawdzają się ręczniki papierowe lub miękkie ściereczki z mikrofibry, prane w łagodnych detergentach. Makijaż podczas treningu Choć wiele osób nie wyobraża sobie ćwiczeń bez lekkiego make-upu, to niestety – makijaż i pot to fatalne połączenie. W trakcie wysiłku skóra się rozgrzewa, pory się rozszerzają, a zanieczyszczenia i pigmenty z makijażu mogą się do nich łatwiej dostawać, prowadząc do zaskórników i wyprysków. Wyciskanie pryszczy i zmian zapalnych To jeden z najbardziej destrukcyjnych nawyków. Wyciskanie pryszczy prowadzi do uszkodzenia skóry, rozsiania bakterii, powstawania przebarwień i blizn potrądzikowych. Nawet przy „czystych dłoniach” ryzyko infekcji i nawrotów trądziku jest bardzo duże. Kiedy warto udać się do kosmetologa? Choć domowa pielęgnacja to podstawa zdrowej skóry, są sytuacje, w których warto (a nawet trzeba) skorzystać z wiedzy i doświadczenia kosmetologa. W gabinecie możesz nie tylko dokładnie poznać potrzeby swojej skóry, ale też uzyskać spersonalizowane zalecenia pielęgnacyjne i wykonać zabiegi, których nie da się przeprowadzić w domu. Najczęstsze sygnały, że to dobry moment na wizytę u kosmetologa zamieściłam poniżej. Masz trudności z dobraniem pielęgnacji domowej Nie wiesz, jaki masz typ cery? Próbowałaś wielu kosmetyków, ale żaden nie działa tak, jak obiecuje producent? Skóra reaguje zaczerwienieniem, przesuszeniem lub pojawiają się nowe niedoskonałości? To znak, że potrzebujesz profesjonalnej analizy skóry i dobranego indywidualnie planu pielęgnacji. Co oferuje kosmetolog: Diagnozę typu i stanu skóry, Ułożenie porannej i wieczornej rutyny pielęgnacyjnej, Wybór składników aktywnych odpowiednich dla Ciebie, Pomoc w eliminacji błędów pielęgnacyjnych. Zmagasz się z problemami skórnymi Niektórych problemów nie da się rozwiązać samodzielnie lub drogeryjnymi kosmetykami. Cera trądzikowa, przebarwienia, naczynka czy stany zapalne wymagają nie tylko odpowiedniej pielęgnacji, ale także profesjonalnych terapii gabinetowych. Do kosmetologa warto się udać przy: Trądziku młodzieńczym i osób dorosłych, Przebarwieniach posłonecznych, pozapalnych, hormonalnych, Rozszerzonych naczynkach, rumieniu, skłonności do zaczerwienień, Skórze odwodnionej, szarej, pozbawionej blasku, Nadmiernym łojotoku lub przesuszeniu, Zaskórnikach i rogowaceniu naskórka. Chcesz wykonać profesjonalne zabiegi pielęgnacyjne Nie wszystkie potrzeby skóry da się zaspokoić kosmetykiem z drogerii. Zabiegi gabinetowe są bardziej skoncentrowane, dobierane indywidualnie i wykonywane pod okiem specjalisty. Regularne wizyty w gabinecie mogą znacząco poprawić kondycję skóry i zapobiegać przedwczesnemu starzeniu. Najczęściej polecane zabiegi kosmetologiczne: Manualne lub bezdotykowe oczyszczanie twarzy, Peelingi chemiczne (np. kwas migdałowy, glikolowy, salicylowy), Mezoterapia mikroigłowa – regeneracja, nawilżenie, anti-aging, Zabiegi na rozszerzone naczynka i rumień (np. IPL, laseroterapia), Zabiegi bankietowe – dla natychmiastowego efektu przed ważnym wydarzeniem. Kosmetolog to nie tylko osoba wykonująca zabiegi, ale także doradca w codziennej pielęgnacji. Dzięki swojej wiedzy i doświadczeniu potrafi spojrzeć na skórę holistycznie – uwzględniając zarówno jej potrzeby, jak i styl życia czy dotychczasową pielęgnację pacjenta. Współpraca z kosmetologiem pozwala uniknąć pielęgnacyjnych pomyłek, które często wynikają z nieprawidłowego rozpoznania typu skóry lub stosowania zbyt intensywnych preparatów. Profesjonalna diagnoza to pierwszy krok do skutecznej pielęgnacji. Dzięki indywidualnemu podejściu możliwe jest lepsze zrozumienie potrzeb skóry – jej reakcji na składniki aktywne, zmienność sezonową czy wpływ stresu i diety. Kosmetolog pomaga dobrać kosmetyki skuteczne i bezpieczne, które rzeczywiście odpowiadają na konkretne problemy. Regularne wizyty w gabinecie oraz terapia łączona – czyli połączenie domowej pielęgnacji z zabiegami profesjonalnymi – pozwalają szybciej osiągnąć zauważalne efekty, przy zachowaniu komfortu i bezpieczeństwa skóry. Piękna skóra to nie kwestia drogich kosmetyków, lecz regularności, świadomych wyborów i holistycznego podejścia do pielęgnacji. Zdrowy styl życia, odpowiednie nawodnienie, sen i zbilansowana dieta wspierają działanie kosmetyków od środka. Żaneta Pasierkiewicz - Kosmetolog Orientana Jeśli masz pytania lub chcesz indywidualnej porady – zapraszam do kontaktu pod mailem konsultacje@orientana.pl Twoja skóra zasługuje na profesjonalną opiekę!
Twój koszyk jest obecnie pusty.
Nie wiesz co wybrać?Sprawdź