Typ:
W Ajurwedzie czerwiec to przejściowy miesiąc między Grishma Ritu (pora letnia) a Varsha Ritu (pora deszczu/monsunów). To czas zmiennej pogody, wzrostu temperatury, pierwszych burz i spadku sił witalnych, dlatego Ajurweda kładzie szczególny nacisk na ochładzanie, uziemienie i wzmocnienie trawienia. W Polsce w czerwcu mamy pełnię Grishma Ritu, u nas to także czas wyższych temperatur, suchości i dusznej pogody. Dlatego w czerwcu dobrze jest zmienić swoje nawyki pielęgnacyjne a także żywieniowe, wprowadzić do życia kilka drobnych zmian, które pomogą nam w funkcjonowaniu w tym miesiącu. Zobaczcie co można zrobić i jak wygląda ajurwedyjska pielęgnacja skóry w czerwcu. Grishma Ritu – czas ochłodzenia Pitta doszy W Ajurwedzie czerwiec to moment, w którym kończy się Grishma Ritu, czyli pora letnia zdominowana przez Pitta doszę – żywioł ognia i wody. Pod wpływem narastających upałów Pitta nasila się, prowadząc do przegrzania organizmu, odwodnienia i osłabienia ognia trawiennego (Agni). To czas, w którym ciało i skóra szczególnie potrzebują ochłodzenia, nawilżenia i wyciszenia. Dieta powinna być łagodna i chłodząca, oparta na soczystych, wodnistych owocach – takich jak mango, ogórki czy arbuzy (ważne: nie lodowate!). W Polsce powinnyśmy zajadać się truskawkami i malinami. Właśnie wtedy jest ich najwięcej i zobaczcie jak przyroda podpowiada nam co dla naszego organizmu dobre. Warto sięgać po sok z aloesu, wodę kokosową oraz napary z mięty i kopru włoskiego, które pomagają schłodzić organizm od środka. Należy unikać smażonych, ostrych i ciężkostrawnych potraw. Równie istotna jest pielęgnacja ciała – Ajurweda zaleca w tym czasie masaże chłodzącymi olejami, np. kokosowym lub z drzewa sandałowego, które uspokajają Pitta doszę i przywracają skórze komfort. W tym czasie skóra może reagować wrażliwie i agresywnie: przetłuszczać się i błyszczeć, wykazywać nadreaktywność i rozszerzone naczynka, ulegać podrażnieniom od słońca, wiatru i słonej wody, manifestować trądzik i potówki. To idealny moment, by wprowadzić w naszej łazience pojawiła się ajurwedyjska pielęgnacja w postaci produktów o działaniu chłodzącym, antyzapalnym i regulującym sebum, zgodne z duchem ajurwedy i potrzebami skóry na przełomie sezonów. Doskonale sprawdzi się seria Hydro Tremella. STYL ŻYCIA W CZERWCU Czerwiec to czas, w którym Pitta dosza – połączenie ognia i wody – osiąga swoje apogeum. Upał, intensywne słońce, suchość i zmiany ciśnienia atmosferycznego mogą wyczerpywać organizm, wpływać na jakość snu, trawienie oraz kondycję skóry. Ajurweda zaleca w tym czasie życie w rytmie ochłodzenia, wyciszenia i ochrony. Unikaj nadmiaru słońca i wysiłku fizycznego w ciągu dnia W okresie późnowiosennym i letnim, szczególnie w czerwcu, promieniowanie słoneczne osiąga swoje maksimum w ciągu dnia. Według Ajurwedy, nadmierna ekspozycja na słońce zaburza Pitta doszę, prowadząc do przegrzania organizmu, odwodnienia oraz nasilenia problemów skórnych – takich jak trądzik, rumień, stany zapalne czy nadwrażliwość. Aby zminimalizować negatywne skutki gorąca, warto unikać przebywania na słońcu w godzinach 10:00–16:00, kiedy promieniowanie UV jest najsilniejsze. W tym czasie najlepiej pozostać w cieniu lub chłodnych, przewiewnych pomieszczeniach. Dotyczy to nie tylko wypoczynku, ale i aktywności fizycznej – intensywny wysiłek w upale dodatkowo obciąża serce, skórę i układ nerwowy. Zamiast tego, aktywny styl życia przenieś na poranki lub wieczory, kiedy temperatura jest niższa, a powietrze bardziej rześkie. Doskonałym wyborem będą spacery wcześnie rano, łagodna joga wieczorem lub w cieniu drzew jeśli mamy taką możliwość czy praktyki oddechowe, np. pranajama typu Sheetali – technika oddechowa znana z efektu chłodzenia i uspokojenia układu nerwowego. W ciągu dnia warto także pamiętać o odpowiednim ubiorze. Luźne, jasne ubrania wykonane z naturalnych tkanin, takich jak len czy bawełna, są w stanie skutecznie odbijać promienie słoneczne i pozwalają skórze swobodnie oddychać. Jasne kolory dodatkowo zmniejszają absorpcję ciepła, chroniąc organizm przed przegrzaniem. Warto też osłaniać głowę kapeluszem lub chustą oraz nosić okulary przeciwsłoneczne. Ochrona przeciwsłoneczna + lekkie sera pod SPF W Ajurwedzie ochrona przed nadmiarem słońca jest istotna, ale podchodzi się do niej holistycznie. Choć tradycyjnie wykorzystywano naturalne filtry (jak pasta z drzewa sandałowego czy olej sezamowy), współczesna Ajurweda nie wyklucza stosowania kremów z filtrem przeciwsłonecznym – wręcz przeciwnie, zaleca ich użycie jako element ochrony Pitta doszy przed przegrzaniem i podrażnieniem skóry. Jednak zanim sięgniesz po SPF, kluczowe jest odpowiednie przygotowanie skóry. Ajurwedyjska pielęgnacja ceni aplikacje warstwowe– kosmetyki bazujące na lekkich, ale skutecznych składnikach, które wspierają naturalną odporność skóry na czynniki zewnętrzne. Szczególnie polecane są sera o wodnej konsystencji, które szybko się wchłaniają i nie obciążają skóry, a jednocześnie wzmacniają jej barierę ochronną. Pod krem z filtrem warto nałożyć serum zawierające adaptogeny (np. ashwagandhę), witaminę C lub mocno nawilżającą tremellę – składniki cenione zarówno w nowoczesnej dermokosmetyce, jak i w ajurwedyjskim podejściu do równowagi skórnej. Działają one wielopoziomowo:– wzmacniają barierę hydrolipidową,– intensywnie nawilżają, nie powodując efektu „filmu” na skórze,– redukują stany zapalne i wspierają regenerację naskórka, dzięki czemu skóra lepiej toleruje SPF nawet podczas upałów. To podejście zapewnia nie tylko większy komfort w noszeniu filtrów przez cały dzień, ale także zmniejsza ryzyko zapychania porów, podrażnień i nadreaktywności, które często pojawiają się przy klasycznych kremach z filtrem stosowanych bez wcześniejszej pielęgnacji. Śpij w przewiewnym, chłodnym pomieszczeniu W Ajurwedzie sen jest jednym z trzech filarów zdrowia, a jego jakość bezpośrednio wpływa na równowagę dosz, regenerację organizmu i wygląd skóry. W okresie Grishma Ritu, czyli letniej pory ognia, sen może jednak stać się niespokojny i przerywany. Nadmiar ciepła w ciele, intensywna aktywność umysłu i gorące noce utrudniają zasypianie i pogłębiają zaburzenia Pitta doszy. Aby zadbać o zdrowy, regenerujący sen, warto wieczorem wywietrzyć sypialnię, najlepiej tworząc przeciąg, który w naturalny sposób schładza przestrzeń. Jeśli to możliwe, śpij przy otwartym oknie lub z wentylacją skierowaną nie bezpośrednio na ciało. Pościel powinna być lekka, oddychająca, wykonana z naturalnych materiałów takich jak bawełna lub len – tkaniny te pozwalają skórze oddychać i nie zatrzymują nadmiaru ciepła. Ajurweda zaleca również wieczorne masowanie stóp ciepłym olejkiem kokosowym lub z brahmi. Taki rytuał nie tylko przynosi ulgę zmęczonym stopom, ale także uziemia, redukuje napięcie nerwowe i pomaga „ściągnąć” nadmiar Pitta z głowy ku dołowi. To prosty, a zarazem głęboko relaksujący gest, który ułatwia zasypianie i poprawia jakość snu. Wieczorna ajurwedyjska pielęgnacja powinna zostać wzbogacona także o praktyki wyciszające, takie jak joga – głęboka relaksacja – lub aromaterapia z użyciem olejków. Szczególnie polecane są zapachy: sandałowy, jaśminowy i różany, które według ajurwedy mają właściwości chłodzące i równoważące Pitta doszę. Kilka kropel ulubionego olejku na poduszkę lub skórę może zdziałać więcej niż niejeden suplement nasenny. Ochładzające rytuały kąpielowe W Ajurwedzie kąpiel latem to coś więcej niż tylko oczyszczenie ciała – to sposób na wyciszenie Pitta doszy i schłodzenie organizmu od zewnątrz. Aby wzmocnić efekt chłodzenia, warto dodać do wody:– płatki róży – łagodzą i koją skórę,– olejek z drzewa sandałowego – działa chłodząco i relaksująco,– napar z mięty lub lawendy – przynosi ulgę zmysłom, działa jak naturalny „klimatyzator”. Dobrym uzupełnieniem kąpieli są pudry z mąki z ciecierzycy lub glinki, które odświeżają i oczyszczają skórę, nie naruszając jej bariery ochronnej. Idealne na poranne lub wieczorne rytuały pielęgnacyjne. Ogranicz bodźce – zadbaj o emocjonalne chłodzenie W czerwcu, gdy energia Pitta jest w zenicie, ajurweda zaleca ciszę, przestrzeń i zwolnienie tempa. To czas, by celowo ograniczyć wszystko, co przegrzewa także umysł – nadmiar hałasu, ekranów, wiadomości. Zbyt wiele bodźców podkręca Pitta doszę, prowadząc do rozdrażnienia, napięcia i problemów ze snem. Dlatego warto wprowadzić do dnia małe rytuały wyciszające. Spróbuj:– wieczorem wypić napar z kopru włoskiego lub lukrecji,– usiąść na balkonie lub w ogrodzie i przez 10 minut spokojnie oddychać,– prowadzić dziennik z intencją „chłodzę się – w środku i na zewnątrz”. To proste sposoby, które pomagają utrzymać równowagę nie tylko w ciele, ale i w emocjach. AJURWEDYJSKA PIELĘGNACJA W CZERWCU Z ORIENTANA Grishma Ritu, czyli ajurwedyjska pora gorąca, to czas, w którym skóra potrzebuje ochłodzenia, nawilżenia i ochrony przed podrażnieniami. W czerwcu Ajurweda zachęca do sięgania po składniki łagodzące Pitta doszę i wspierające naturalne funkcje skóry. Ajurwedyjska pielęgnacja poranna OCZYSZCZANIE Orientana Pianka lub żel do mycia twarzy → delikatnie usuwa zanieczyszczenia i nadmiar sebum bez naruszania bariery hydrolipidowej, nie ma w składzie SLS/ SLES/ALS, agresywnych siarczanów, które mogą podrażniająco wpływać na skórę. TONIZACJA / ESENCJA Orientana Tonik do twarzy Róża lub Esencja Śluz Ślimaka→ lekka, wodna formuła, nawilża i łagodzi przegrzaną skórę, przy tym ma działanie odżywcze i kojące. SERUM ampułka Z ADAPTOGENEM ashwagandha Ashwagandha to adaptogen wspierający równowagę skóry i układu nerwowego. Serum Ampułkę wybierz w zależności od dodatkowych potrzeb skóry. Serum-Ampułka Nawilżenie – Ashwagandha, Trehaloza, Kwas Hialuronowy To intensywnie nawilżające serum łączy adaptogenną ashwagandhę z trehalozą i kwasem hialuronowym. Działa jak kompres wodny dla skóry przesuszonej, odwodnionej i podrażnionej. Lekka, żelowa formuła szybko się wchłania, nie obciążając skóry Dla kogo? Dla każdego typu skóry, szczególnie suchej, wrażliwej i po ekspozycji na słońce. Serum-Ampułka Odmłodzenie – Ashwagandha, Peptydy, Koenzym Q10 Zaawansowana receptura oparta na ashwagandzie, peptydach i koenzymie Q10. Serum wspiera produkcję kolagenu, redukuje oznaki zmęczenia i wygładza drobne linie. To naturalna alternatywa dla produktów anti-aging z syntetycznymi peptydami – bez obciążenia dla skóry. Dla kogo? Dla skóry dojrzałej, wiotkiej, z oznakami utraty elastyczności i napięcia. Serum-Ampułka Antyoksydacja – Ashwagandha, CICA, Niacynamid Serum łączy ajurwedyjską moc ashwagandhy z regenerującą centellą azjatycką i rozjaśniającym niacynamidem. Chroni przed stresem oksydacyjnym, łagodzi stany zapalne, wzmacnia barierę naskórkową i wyrównuje koloryt. Idealne dla skóry miejskiej, nadwrażliwej, narażonej na smog i promieniowanie UV. Dla kogo? Dla skóry tłustej, mieszanej, wrażliwej i z tendencją do zaczerwienień. Serum-Ampułka Rozjaśnienie – Ashwagandha, Witamina C, Kwas Traneksamow Serum oparte na ashwagandzie, stabilnej formie witaminy C i kwasie traneksamowym rozświetla skórę, działa przeciwprzebarwieniowo i wspiera syntezę kolagenu. Dodatkowe ekstrakty roślinne wzmacniają efekt glow bez podrażnienia. Formuła idealna do stosowania latem – także pod SPF. Dla kogo? Dla skóry z przebarwieniami, ziemistej, poszarzałej lub z oznakami fotostarzenia. Każde z tych serum-ampułek Orientana zawiera adaptogenną ashwagandhę, która wspiera skórę w walce ze stresem i przywraca jej równowagę. Dzięki naturalnym składnikom i lekkim formułom, są idealne do codziennej pielęgnacji, dostosowanej do indywidualnych potrzeb skóry. OCHRONA SPF Dopiero na tak przygotowaną skórę nakładamy krem z filtrem mineralnym SPF, najlepiej o lekkiej formule, która nie zatyka porów i nie wchodzi w konflikt z naturalnymi składnikami aktywnymi. Ajurwedyjska pielęgnacja wieczorna - Ukojenie Wieczór to w ajurwedzie czas wyciszenia, regeneracji i powrotu do równowagi po intensywnym dniu. Skóra, podobnie jak cały organizm, potrzebuje wtedy ukojenia, odbudowy i łagodnej, ale skutecznej pielęgnacji. Ajurwedyjska pielęgancja to rytuał, który wspiera zarówno ciało, jak i umysł – wprowadzając spokój, komfort i odżywienie. demakijaż i Oczyszczenie Wieczorna ajurwedyjska pielęgnacja powinna rozpocząć się od dokładnego, ale delikatnego oczyszczenia, które usunie makijaż, sebum, zanieczyszczenia miejskie i kurz. Krok 1: Olejek do demakijażuOrientana Olejek do Demakijażu Złota Pomarańcza – rozpuszcza makijaż, oczyszcza pory, działa antybakteryjnie i nie wysusza Krok 2: Pianka Gurdlina Japońska lub żel oczyszczający Hello Daktyl - formuły tych kosmetyków są kojące, a żelu chłodząca. tonik Po oczyszczeniu skóra potrzebuje przywrócenia naturalnego pH i ukojenia. Tonik Róża i Pandan będzie doskonałym wyborem - nawilża, wycisza, delikatnie chłodzi, a zapach róży działa odprężająco i regenerująco także na poziomie emocji. Serum z tremellą lub ashwagandhą Wieczór to idealny moment na aplikację składników aktywnych, które odbudowują, regenerują i łagodzą stany zapalne. Wybierz w zależności od potrzeb Serum Ampułki - ta konsystencja jest doskonała dla ciepłych noc Krem lub maska nocna – regeneracja i okluzja Aby zamknąć pielęgnację i zabezpieczyć skórę na noc, sięgnij po odżywczy krem lub maskę o lekkiej, ale regenerującej formule. Wybierz jeden z dwóch wariantów: Orientana Hydro Tremella Krem regulujący sebum - lekki, ale głęboko nawilżający, zawiera grzybnię Tremella jako naturalny kwas hialuronowy Maska na niedoskonałości na twarzy Tremella Olej Tamanu Kwas Azelainowy - maska nocna o działaniu nawilżającym, regenerującym, kojącym i łagodzącym. Ajurwedyjska pielęgnacja - rytuał wyciszający przed snem weź kilka głębokich oddechów z intencją: „Chłodzę się. Regeneruję. Uspokajam”. wykonaj krótki masaż twarzy opuszkami palców lub rollerem z kamienia (np. różowego kwarcu), wetrzyj olejek kokosowy lub bringraj w stopy – to klasyczny ajurwedyjski sposób na ukojenie układu nerwowego, Czerwiec to moment przejściowy – dni stają się gorące, słońce operuje mocniej, a przyroda nabiera intensywności. W Ajurwedzie to czas dominacji doszy Pitta, odpowiedzialnej za ogień, ciepło i trawienie. Jednak zbliżające się letnie deszcze i wzrost wilgotności mogą zaburzać również doszę Vata, która związana jest z ruchem, suchością i lekkością. Dlatego Twoja pielęgnacja – podobnie jak dieta i rytm dnia – powinna dążyć do balansu. Czerwiec to również czas, gdy warto wsłuchać się w potrzeby ciała, skóry i swojego wnętrza. Gdy temperatura rośnie, a dzień się wydłuża, postaw na pielęgnację, która przywraca harmonię – chłodzi, nawilża, łagodzi. Natura daje Ci wszystko, czego potrzebujesz – wykorzystaj to. Skóra Ci za to podziękuje. Pamiętaj także o holistycznym podejściu do pielęgnacji w czerwcu. Nie tylko ajurwedyjska pielęgnacja, ale też styl życia, który pomoże Ci przetrwać letnie dni.
Ajurweda to coś więcej niż metoda leczenia – to filozofia życia pełna równowagi i naturalnej troski o siebie. Wyobraź sobie poranek rozpoczynający się od kubka ciepłej wody z imbirem i cytryną, chwili medytacji i kilku głębokich oddechów zanim ruszysz do codziennych obowiązków. Brzmi kojąco? To właśnie kwintesencja Ajurwedy, starożytnej indyjskiej sztuki życia, która coraz śmielej wkracza pod nasze zachodnie dachy. Jeszcze kilka lat temu słowo Ajurweda wydawało mi się egzotyczne i nieco tajemnicze – dziś kojarzy mi się z wewnętrzną harmonią, naturalną pielęgnacją i małymi rytuałami, które potrafią uprzyjemnić dzień. W tym wpisie zabieram Cię w podróż po świecie Ajurwedy: dowiesz się, czym ona tak naprawdę jest, jak można czerpać z jej mądrości na co dzień, a zwłaszcza – jak wykorzystać jej sekrety w dbaniu o urodę. Opowiem też o moich ulubionych kosmetykach inspirowanych Ajurwedą. Usiądź wygodnie z filiżanką ulubionej herbaty i zanurz się ze mną w ten orientalny, pachnący ziołami świat. Czym jest Ajurweda? Ajurweda (z sanskrytu ayur – życie, veda – wiedza) to dosłownie „wiedza o życiu” – system medycyny naturalnej wywodzący się z Indii, liczący sobie ponad 5000 lat. Często nazywana jest matką medycyny, bo wiele współczesnych metod leczenia czerpie z jej założeń. Choć zrodziła się w starożytnych Indiach, dziś Ajurweda praktykowana jest w wielu krajach Azji, a dzięki oficjalnemu uznaniu przez Światową Organizację Zdrowia rośnie jej popularność także w Europie, w tym w Polsce. W przeciwieństwie do zachodniej medycyny skupionej na objawach chorób, Ajurweda traktuje człowieka holistycznie – jako jedność ciała, umysłu i ducha, żyjącą w nierozerwalnej relacji z otaczającą przyrodą. Centralnym konceptem Ajurwedy jest równowaga. Według tej filozofii każdy z nas posiada unikalną kombinację trzech energii życiowych, zwanych doszami: Vata (związana z żywiołem powietrza i przestrzeni), Pitta (ogień i woda) oraz Kapha (woda i ziemia). To one determinują nasze predyspozycje – zarówno w zakresie zdrowia, jak i cech charakteru czy wyglądu. Gdy dosze są w harmonii, czujemy się dobrze i promieniejemy zdrowiem; gdy któraś dominuje lub jest osłabiona, pojawiają się dolegliwości. Ajurweda dąży więc do przywracania tej naturalnej równowagi poprzez odpowiednią dietę, ziołolecznictwo, jogę, masaże i szereg codziennych praktyk. Filozofia równowagi ciała i ducha W Ajurwedzie dbałość o zdrowie to nie doraźne leczenie symptomów, ale styl życia oparty na prewencji i harmonii. Już starożytni mistrzowie Ajurwedy twierdzili, że lepiej zapobiegać niż leczyć, a nasza skóra, nastrój i energia każdego dnia są odzwierciedleniem wewnętrznego stanu całego organizmu. Dlatego ajurwedyjska rutyna dzienna – zwana dinaczarją – obejmuje proste rytuały wspierające równowagę. Należą do nich m.in.: wczesne wstawanie ze słońcem, picie ciepłej wody ziołowej na start dnia, praktykowanie jogi lub rozciągania, techniki oddechowe, medytacja oraz Abhyanga – automasaż ciepłym olejkiem. Taki masaż całego ciała odżywczym olejem sezamowym czy migdałowym to nie tylko sposób na nawilżenie skóry, ale i ukojenie układu nerwowego. Sama staram się wykonywać szybki masaż twarzy olejkiem każdego wieczora – dzięki temu czuję, że stres całego dnia dosłownie spływa razem z olejkiem, a skóra rano wygląda na bardziej wypoczętą. Ajurweda uczy też uważności na to, co jemy i jak trawimy emocje. Według tej nauki trawienie (metabolizm, zwany agni) jest świętym ogniem życia – od niego zależy nasza odporność, poziom energii i stan cery. Dlatego tak ważne jest spożywanie posiłków dopasowanych do naszej doszy i pory roku, używanie leczniczych przypraw (kurkuma, imbir, kardamon) oraz celebrowanie jedzenia w spokoju. Zauważyłam, że odkąd wprowadziłam kilka ajurwedyjskich zaleceń żywieniowych – np. ograniczyłam bardzo zimne napoje i staram się jeść regularnie o stałych porach – mój układ trawienny działa lepiej, a skóra mniej się buntuje niespodziankami. To niesamowite, jak wszystko w naszym ciele jest połączone! Ajurweda w codziennej pielęgnacji Filozofia „życia w równowadze” przekłada się również na podejście do dbania o urodę. Według Ajurwedy piękno zewnętrzne jest odbiciem naszego wewnętrznego zdrowia i samopoczucia. Promienna cera zaczyna się na talerzu i w spokojnym umyśle – zdrowa dieta, odpowiednia ilość snu i redukcja stresu to podstawa, by skóra wyglądała młodo i świeżo. Jednak Ajurweda oferuje też całą skarbnicę naturalnych sposobów bezpośredniej pielęgnacji ciała. Od tysięcy lat Hinduski wykorzystują bogactwo ziół i olejów w rytuałach upiększających. Tradycyjnie do oczyszczania twarzy używa się np. ubtanów – past z mąki z ciecierzycy, mleka i ziół, które delikatnie myją i złuszczają naskórek. Popularne są maseczki z kurkumy i miodu rozświetlające cerę czy kąpiele z dodatkiem płatków róż i mleka, by skóra była miękka jak jedwab. Olejki odgrywają w Ajurwedzie ogromną rolę: olej z kokosa, sezamu czy migdałów stosuje się do włosów i ciała, by odżywić i wzmocnić. Do dziś w Indiach kobiety wcierają ciepły olej we włosy na kilka godzin przed myciem – to sekret ich lśniących, grubych warkoczy. Sama zaadoptowałam ten zwyczaj i stworzyłam olejki do włosów oparte na ajurwedyjskiej formulacji. Ważnym elementem ajurwedyjskiej pielęgnacji jest też panchakarma – kompleksowe oczyszczanie organizmu, które obejmuje m.in. oczyszczanie całego organizmu, masaże z olejami i ziołowe sesje parowe, mające na celu usunięcie toksyn z ciała. Oczywiście pełna, tradycyjna panchakarma to coś, czego najlepiej doświadczyć pod okiem specjalistów w ajurwedyjskich spa, ale pewne jej elementy możemy wprowadzić sami w domu – choćby regularne korzystanie z sauny czy kąpieli parowych dla skóry. Naturalne kosmetyki inspirowane Ajurwedą Coraz więcej osób na całym świecie przekonuje się do tego, co znane było od wieków: natura naprawdę potrafi zadbać o naszą urodę. Nic dziwnego, że kosmetyki inspirowane Ajurwedą zdobywają popularność – łączą w sobie mądrość tradycji i nowoczesne podejście do pielęgnacji. Takie produkty bazują na roślinnych składnikach, ekstraktach ziołowych i olejach, które Ajurweda od dawna ceni za ich skuteczność i bezpieczeństwo. Kluczowa jest jakość tych składników: najlepiej, by pochodziły z czystych, ekologicznych upraw, były zbierane w odpowiednim momencie i przetwarzane tak, aby zachować maksimum właściwości. W recepturach ajurwedyjskich kremów czy olejków nie znajdziemy za to uznawanych jako szkodliwe dodatków – silikonów, parabenów, sztucznych barwników czy agresywnych detergentów. Dzięki temu skóra otrzymuje to, co najlepsze z natury, bez zbędnej chemii. Co takiego wyjątkowego kryje się w ajurwedyjskich eliksirach piękna? Przede wszystkim bogactwo ziół i roślin o udowodnionym działaniu kosmetycznym. Na przykład kurkuma – złocista królowa przypraw – jest silnym antyoksydantem i działa przeciwzapalnie. Nic dziwnego, że dodaje się ją do kremów przeciw niedoskonałościom. Naukowcy potwierdzają, że stosowanie kurkumy na skórę pomaga redukować trądzik i inne problemy dermatologiczne. Badania wykazały też, iż kurkuma aplikowana miejscowo zwalcza stany zapalne i bakterie, co tłumaczy jej skuteczność przy podrażnieniach czy wypryskach. Inny ajurwedyjski skarb to neem (miodla indyjska) – ma silne właściwości antybakteryjne i przeciwgrzybicze, dlatego w Indiach jest remedium na problemy skórne, od trądziku po łupież. W kremach i tonikach działa jak naturalny środek oczyszczający i kojący. Amla (agrest indyjski) obfituje w witaminę C – jest więc świetnym składnikiem przeciwstarzeniowym, wspomaga produkcję kolagenu i dodaje skórze blasku. Gotu kola (wąkrota azjatycka) z kolei słynie z przyspieszania regeneracji – ekstrakt z tej rośliny ujędrnia skórę, pomaga goić drobne zmiany i poprawia jej elastyczność. Ajurweda korzysta także z dobrodziejstw takich roślin jak drzewo sandałowe (działa antyseptycznie i łagodząco, nadając przy tym kosmetykom piękny, relaksujący aromat) czy szafran (najdroższa przyprawa świata, ceniona za właściwości rozświetlające skórę i wyrównujące koloryt). Stosując kosmetyki stworzone na bazie tych składników, zyskujemy nie tylko konkretne efekty pielęgnacyjne, ale również przyjemność płynącą z ich używania. Naturalne aromaty ziół i olejków potrafią zadziałać aromaterapeutycznie – zamienić zwykły prysznic czy wieczorną aplikację kremu w mały rytuał spa. Kto próbował kiedyś wmasować w skórę twarzy kilka kropel pachnącego olejku sandałowego, ten wie, jak cudownie wyciszający jest to moment. A co najlepsze, wiedząc, że receptury tych kosmetyków oparto na wielowiekowym doświadczeniu, możemy mieć do nich zaufanie. Orientana – polska marka z ajurwedyjską duszą Skoro mowa o Ajurwedzie w kosmetykach, nie sposób nie wspomnieć o mojej marce, która pioniersko przeniosła tę filozofię na polski rynek. Orientana to rodzima firma, która od lat tworzy naturalne kosmetyki inspirowane azjatyckimi recepturami. Nie wiem czy wiecie ale jestem jej założycielką. Zakochałam się w Indiach i tamtejszej kulturze podczas podróży, postanawiając podzielić się tym bogactwem z polskimi klientkami. Ajurweda towarzyszy mi w życiu i w pracy. Dziś produkty Orientany produkujemy głównie w Polsce, a część w małej manufakturze w Indiach. Co ciekawe, w fabryczce otoczonej małymi plantacjami rosną rośliny używane następnie do produkcji kosmetyków. Świeże liście, kwiaty i owoce trafiają prosto do ekstrakcji, dzięki czemu uzyskane substancje aktywne zachowują maksimum mocy. Nad całym procesem czuwa lekarz Ajurwedy, który korzysta ze starych, sprawdzonych receptur stosowanych w Indiach od setek lat, a nasz technolog wraz ze mną czasem unowocześni część z receptur. Każdy krem czy olejek Orientany to więc rezultat połączenia nowoczesnych laboratoriów z mądrością tradycji – taka alchemia Wschodu i Zachodu zamknięta w słoiczku. Od początku stawiam na czystość formuł. Część kosmetyków jest w 100% naturalnych, a wszytskie mają wysoki stężenia składników pochodzenia naturalnego. Nigdy nie były tietestowane na zwierzętach, a w składach nie znajdziemy żadnych kontrowersyjnych dodatków. Zamiast tego – wysokiej jakości oleje tłoczone na zimno, wyciągi z egzotycznych ziół i owoców oraz naturalne masła. Dzięki temu pielęgnacja tymi produktami jest łagodna, a zarazem skuteczna i zgodna z duchem Ajurwedy. Sama poczułam różnicę, gdy 14 lat temu zamieniłam naszpikowany chemią drogeryjny balsam na masło do ciała Orientany z masłem shea i ziołami: moja skóra „odetchnęła” i odzyskała miękkość, a ja przepadłam dla tego orientalnego zapachu, który otula mnie przy każdym użyciu. Na które kosmetyki Orientany warto zwrócić szczególną uwagę? Moją absolutną miłością są olejki do twarzy – szczególnie ten z drzewem sandałowym i kurkumą. To prawdziwe serum piękna zamknięte w buteleczce – doskonale nawilża, odżywia skórę i koi podrażnienia. Kurkuma w składzie pomaga walczyć z niedoskonałościami, a drzewo sandałowe uspokaja zmysły swoim ciepłym aromatem. Nakładanie go wieczorem, na lekko wilgotną skórę twarzy, stało się moim ulubionym rytuałem – rano cera jest wypoczęta i promienna, jak po dobrej nocy snu. Orientana ma w ofercie również olejek do twarzy z różą japońską i szafranem – idealny dla cer suchych i pozbawionych blasku, bo szafran pięknie rozświetla, a olejek z róży głęboko nawilża i regeneruje. Te dwa olejki to prawdziwe perełki, które śmiało mogę nazwać eliksirami młodości. Jeśli chodzi o pielęgnację włosów, to Ajurweda jest naszym przewodnikiem. Nasz słynny ajurwedyjski olejek do włosów Amla i Bhringraj zawiera m.in. ekstrakt z amli, wąkroty azjatyckiej (gotu kola) i neem – zioła, które w Indiach od stuleci stosuje się na porost i wzmocnienie włosów. W połączeniu z olejem kokosowym i sezamowym tworzą bombę odżywczą dla skóry głowy. Stosuję ten olejek jako maskę przed myciem – wcieram w skalp i resztki rozprowadzam na długości włosów, zostawiam na godzinę lub dwie, a potem myję delikatnym szamponem. Efekt? Włosy są lśniące, sprężyste, mniej wypadają i przepięknie pachną ziołami. To jak spa dla włosów w domowym zaciszu. Zasłynęliśmy też z innowacyjnych formuł, np. olejek do biustu (super alternatywa dla balsamów i kremów, naturalna i skuteczna) czy henny do włosów o wysokiej jakości. W każdym z tych produktów czuć pasję i autentyczność – to nie jest kolejna masowa „naturalna” marka, ale rezultat prawdziwej miłości do orientalnej pielęgnacji. Ajurweda nauczyła mnie, że dbanie o siebie to piękna podróż, a nie obowiązek do odhaczenia. Wprowadzając małe rytuały i sięgając po skarby natury, możemy poczuć różnicę nie tylko w wyglądzie naszej skóry czy włosów, ale przede wszystkim w samopoczuciu. Poranny kubek ziołowego naparu, wieczorny masaż twarzy aromatycznym olejkiem, olejowanie skóry głowy raz w tygodniu – te drobne przyjemności sprawiają, że zatrzymujemy się na moment w codziennym pędzie i robimy coś dobrego dla siebie. A nasze ciało odpłaca się zdrowym blaskiem. Mam nadzieję, że ten wpis zainspirował Cię do zgłębienia tajników Ajurwedy i być może wypróbowania ajurwedyjskich sposobów w swojej rutynie. Niezależnie od tego, czy skusisz się na pachnący olejek do masażu, zaczniesz pić złote mleko z kurkumą na dobranoc, czy po prostu uśmiechniesz się szerzej patrząc w lustro – pamiętaj, że kluczem jest równowaga i życie w zgodzie ze sobą. Ajurweda to właśnie harmonia, naturalność i uważność na siebie. Spróbuj, a przekonasz się, że starożytna mądrość może idealnie wpisać się w Twój współczesny styl życia. Anna Wasilewska - twórczyni marki Orientana
Jakie składniki kosmetyków do pielęgnacji włosów mogą nam szkodzić? Drogeryjne kosmetyki do pielęgnacji włosów często posiadają w swoim składzie potencjalnie szkodliwe substancje chemiczne, które mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Kupując produkty drogeryjne, zwłaszcza kosmetyki do suchej skóry głowy, szampony i odżywki, czytajmy uważnie etykiety i wystrzegajmy się takich składników jak: detergenty anionowe (SLS i jego pochodny: SLES); ftalany (sole i estry kwasu ftalowego); alkohole (etanol denat, benzyl, isopropyl itp.). Często polecane są one do pielęgnacji suchej skóry głowy i matowych włosów, w praktyce jednak długotrwale stosowane mają bardzo negatywny wpływ zarówno na kondycję skóry, jak i łusek włosów. DLACZEGO SLS I SLES SĄ SZKODLIWE? SLS (laurylosiarczan sodu) i SLES (etoksylowany laurylosiarczan sodu) wykorzystywane są w szamponach do włosów ze względu na swoje właściwości pieniące. Niestety wykazują one też silne działanie wysuszające prowadząc tym samym do problemów dermatologicznych. Im więcej szamponów i odżywek z SLS/SLES będziesz używać, tym częściej będziesz musiała sięgać po kosmetyki na suchą skórę głowy. Na dłuższą metę jednak kosmetyki do suchej skóry nie przyniosą spodziewanych rezultatów, jeśli nie zrezygnujesz z używania produktów zawierających SLS/SLES. DLACZEGO FTALANY SĄ NIEBEZPIECZNE? Ftalany to rozpuszczalniki często stosowane w szamponach, a także lakierach i żelach do włosów – dzięki nim piękny zapach tych kosmetyków dłużej się utrzymuje. Niestety w bezpośrednim kontakcie ze skórą głowy ftalany mogą mieć na nią toksyczny wpływ, w najlepszym zaś wypadku będą ją wysuszać, zmuszając nas w efekcie do ciągłego sięgania po kosmetyki na suchą skórę. Jak wykazały badania, ftalany przyczyniają się też do powstawania szeregu przewlekłych chorób, zaburzają gospodarkę hormonalną organizmu i sprzyjają rozwojowi nowotworów. Warto ryzykować? JAK ALKOHOLE ODDZIAŁUJĄ NA WŁOSY? Pielęgnacja suchej skóry głowy nie przynosi efektów? Być może dlatego, że zbyt często używasz kosmetyków do włosów o dużej zawartości alkoholi takich jak etanol czy benzyl? Tego rodzaju alkohole powodują nadmierne wysuszanie naskórka i jego łuszczenie się prowadząc tym samym do powstawania łupieżu. Zamiast ciągle maskować problem kosmetykami do suchej skóry, pozbądź się jego przyczyny. Zrezygnuj z używania preparatów kosmetycznych zawierających alkohole i przekonaj się jak szybko pielęgnacja suchej skóry głowy przyniesie wreszcie oczekiwany efekt. CO ZAWIERAJĄ NATURALNE KOSMETYKI DO PIELĘGNACJI WŁOSÓW? Drogeryjne produkty zawierające niebezpieczną chemię lepiej zastąpić naturalnymi kosmetykami tworzonymi wyłącznie na bazie zdrowych, ziołowych receptur. Polecamy chociażby ajurwedyjski naturalny szampon do włosów neem i zielona herbata, ajurwedyjski olejek do włosów amla i bhringraj czy kokosową terapię do włosów. Zamiast SLS, ftalanów i alkoholi zawierają one bogactwo składników odżywczych, minerałów i witamin. To idealne kosmetyki na suchą skórę i nie tylko, dzięki którym uzyskasz pięknie i zdrowe włosy.
Twój koszyk jest obecnie pusty.
Nie wiesz co wybrać?Sprawdź