Typ:
W codziennej pielęgnacji twarzy wiele osób nadal sięga po tradycyjne mydło. Niestety, nie zawsze jest to najlepszy wybór. Skóra twarzy różni się od skóry ciała – jest cieńsza, bardziej wrażliwa i podatna na przesuszenia. Stosowanie klasycznego mydła o wysokim pH może naruszać naturalną barierę ochronną skóry. Dlatego warto poznać delikatniejsze, naturalne alternatywy. Dlaczego warto unikać mydła do twarzy? Mydło w kostce, szczególnie to tradycyjne, ma odczyn zasadowy (pH 9-10), podczas gdy skóra twarzy ma lekko kwaśny płaszcz hydrolipidowy (pH ok. 4,7–5,5). Stosowanie mydła może: wysuszać skórę, powodować uczucie ściągnięcia, nasilać trądzik i zmiany zapalne, zaburzać równowagę mikrobiomu skóry. Badania wykazują, że regularne stosowanie mydła o zasadowym pH może prowadzić do zaburzeń bariery naskórkowej i zwiększonej przeznaskórkowej utraty wody (TEWL). Czym można myć twarz zamiast mydła? – TOP 4 łagodne kosmetyki do mycia twarzy Oto sprawdzone, naturalne i skuteczne alternatywy do mycia twarzy od Orientana: Delikatny żel do mycia twarzy bez SLS i mydła Zawiera naturalne środki powierzchniowo czynne (np. glukozydy), które nie naruszają bariery skóry. Kluczowe składniki żelu do mycia twarzy i ich działanie Naturalne substancje myjąceFormuła oparta na łagodnych środkach powierzchniowo czynnych pochodzenia roślinnego skutecznie usuwa zanieczyszczenia i sebum, nie naruszając naturalnej bariery hydrolipidowej skóry. BetainePozyskiwana z buraka cukrowego substancja aktywna o działaniu nawilżającym i łagodzącym – redukuje uczucie ściągnięcia, koi podrażnienia i wzmacnia elastyczność skóry. Glukonolakton (Gluconolactone)Delikatny kwas PHA, który złuszcza martwe komórki naskórka, wspiera odnowę skóry i chroni przed wolnymi rodnikami. Odpowiedni także dla cer wrażliwych i naczynkowych. Ekstrakt z daktyla (Phoenix Dactylifera Fruit Extract)Źródło polisacharydów i antyoksydantów. Nawilża, chroni przed stresem oksydacyjnym i poprawia wygląd skóry. Ekstrakt z Eclipta ProstrataRoślina o silnych właściwościach łagodzących i przeciwzapalnych. Wspiera regenerację i koi stany zapalne skóry. Woda z liści zielonej herbaty (Camellia Sinensis Leaf Water)Bogata w polifenole, działa antyoksydacyjnie, wspiera ochronę przed stresem środowiskowym i zmniejsza reakcje zapalne. InulinaNaturalny prebiotyk, który wspomaga równowagę mikrobiomu skóry, wzmacnia jej odporność i ogranicza skłonność do podrażnień. Fruktoza (Fructose)Cukier nawilżający należący do składników NMF (Natural Moisturizing Factors). Pomaga utrzymać odpowiedni poziom nawodnienia i miękkość skóry. Pianka do mycia twarzy Idealna dla skóry suchej, dojrzałej i wrażliwej. Łagodnie usuwają zanieczyszczenia i makijaż. Żel do mycia twarzy z drobinkami Wprawdzie przeznaczony do cery męskiej ale niektóre z nas lubią mocniejsze mycie. Tu nie ma twardych drobinek, tylko delikatne drobinki z celulozy, które się rozpuszczają pod wpływem tarcia. 4. Olejek do demakijażu (OCM) Zasada „tłuszcz rozpuszcza tłuszcz” sprawdza się szczególnie przy makijażu i sebum. Polecane dla skóry suchej i odwodnionej. Naturalne żele do mycia twarzy – jak działają? Naturalne żele, pozbawione silnych detergentów, takich jak SLS, opierają się na łagodnych składnikach myjących (np. Betaine, Coco-Glucoside, Decyl Glucoside). Często zawierają również: glicerynę – nawilża i zapobiega przesuszeniu, ekstrakty roślinne (np. z daktyla, ryżu, aloesu) – łagodzą i odżywiają, glukonolakton – delikatny kwas PHA, który działa oczyszczająco i przeciwstarzeniowo. Przykład:Delikatny żel do mycia twarzy Orientana – naturalne oczyszczanie + pielęgnacja Dla kogo są odpowiednie produkty bez mydła? Kosmetyki do mycia twarzy bez mydła sprawdzą się u osób: z cerą wrażliwą, suchą, naczynkową, z trądzikiem, AZS lub łojotokiem, po zabiegach kosmetycznych lub dermatologicznych, które chcą zachować równowagę mikrobiomu skóry. Substancje niepożądane w produktach do mycia twarzy W mydłach – szczególnie tych tradycyjnych w kostce – znajdują się składniki, które nie są odpowiednie dla delikatnej skóry twarzy, zwłaszcza jeśli są stosowane codziennie. Poniżej znajdziesz listę substancji, które mogą działać drażniąco lub wysuszająco, a także krótkie wyjaśnienie ich działania: Wodorotlenek sodu (Sodium Hydroxide) Substancja niezbędna do procesu zmydlania tłuszczów. Ma silnie zasadowe pH (powyżej 10), które zaburza naturalną kwaśną barierę ochronną skóry (pH 4,5–5,5). Może powodować przesuszenie, pieczenie i uczucie ściągnięcia. Mydła sodowe (np. Sodium Palmate, Sodium Tallowate, Sodium Cocoate) To sole sodowe kwasów tłuszczowych (powstające w reakcji tłuszczu z NaOH). Silnie oczyszczają, ale jednocześnie usuwają naturalne lipidy ze skóry, co może prowadzić do nadmiernego przesuszenia, szczególnie u osób z cerą wrażliwą, suchą czy atopową. Silne detergenty (np. Sodium Lauryl Sulfate – SLS) Agresywny środek powierzchniowo czynny, który usuwa tłuszcz, ale także uszkadza warstwę lipidową naskórka. Może powodować podrażnienia, uczucie pieczenia, nasilenie trądziku i rumienia. Alkohol denaturowany (Alcohol Denat.) Czasem dodawany do mydeł w płynie. Ma działanie odtłuszczające i ściągające, co może prowadzić do przesuszenia, a w efekcie do kompensacyjnego przetłuszczania się skóry. EDTA (np. Disodium EDTA, Tetrasodium EDTA) Środek chelatujący, który wiąże metale ciężkie w wodzie. Może powodować podrażnienia skóry oraz zwiększać przenikanie innych składników – w tym potencjalnych alergenów. Podsumowanie: Dlaczego unikać tych składników na twarzy? Skóra twarzy: jest cieńsza niż skóra ciała, ma delikatniejszy mikrobiom i barierę ochronną, szybciej reaguje na drażniące bodźce. Codzienne stosowanie mydła z wyżej wymienionymi substancjami może prowadzić do: nadmiernego wysuszenia skóry, uszkodzenia płaszcza hydrolipidowego, nadprodukcji sebum, nasilenia zmian trądzikowych i rumieniowych, szybszego starzenia się skóry. Zamiast typowo drogeryjnego mydła do twarzy zawierającego takie składniki lepiej wybrać naturalne mydło pozbawione niebezpiecznej chemii lub całkowicie zrezygnować z jego stosowania na rzecz innych alternatyw. Zamiast tradycyjnego mydła, sięgaj po łagodne, naturalne kosmetyki oczyszczające, które: nie zaburzają pH skóry, nie naruszają bariery hydrolipidowej, wspierają mikrobiom i regenerację naskórka. Taka pielęgnacja to klucz do zdrowej, promiennej skóry każdego dnia. Wszystkie kosmetyki do oczyszczania twarzy Orientana mogą być używane w ciąży i w trakcie karmienia piersią.
Każdego dnia spotykam się z pytaniami, jakie kosmetyki do włosów warto wybierać, a jakich składników lepiej unikać. Od lat sama kieruję się zasadą: pielęgnacja powinna być skuteczna, ale łagodna - bez agresywnych detergentów, syntetycznych dodatków i substancji, które obciążają włosy zamiast je odżywiać. Dlatego tak wiele uwagi poświęcam edukacji i tworzeniu naturalnych receptur w Orientana. W tym wpisie przygotowałam listę szkodliwych składników w kosmetykach do włosów, które najczęściej pojawiają się w drogeryjnych szamponach czy odżywkach. To zestawienie nie ma na celu straszenia, ale uświadomienie, że świadomy wybór naprawdę robi różnicę – zarówno dla kondycji włosów, jak i skóry głowy. Dlaczego warto sprawdzać skład kosmetyków do włosów? Od lat jestem zwolenniczką naturalnej pielęgnacji bez zbędnych obciążeń. Wierzę, że zdrowe włosy to nie efekt marketingowych obietnic, ale regularne stosowanie kosmetyków pozbawionych agresji chemicznej. Niestety, w wielu popularnych produktach wciąż znajdziemy składniki, które: dają krótkotrwały efekt (np. silikonowa gładkość), ale z czasem osłabiają włosy, mogą podrażniać skórę głowy i nasilać łupież czy świąd, zaburzają naturalną równowagę - zamiast regenerować, powodują przesuszenie lub przetłuszczanie, nie są obojętne dla środowiska - tak, na to też zwracam uwagę! Dla mnie osobiście to właśnie ten ostatni punkt jest równie ważny, co zdrowie włosów. Świadome wybory konsumenckie to nie tylko troska o siebie, ale też o planetę. Dlatego sprawdzanie etykiet nie jest fanaberią – to inwestycja w długofalowe piękno i odpowiedzialną pielęgnację. Szkodliwe składniki w kosmetykach – lista do unikania Wiem z doświadczenia, że czytanie etykiet potrafi być przytłaczające. Dlatego przygotowałam dla Ciebie konkretną listę składników, których warto unikać w kosmetykach do włosów. To właśnie one najczęściej odpowiadają za przesuszenie, podrażnienia, utratę blasku i osłabienie włosów. Parabeny Gdzie występują? - konserwanty stosowane w wielu szamponach i odżywkach.Dlaczego unikam? - mogą zaburzać gospodarkę hormonalną i wywoływać reakcje alergiczne. Dla mnie to wystarczający powód, by zastąpić je bezpiecznymi konserwantami pochodzenia naturalnego, które nie obciążają ani skóry, ani środowiska. Silikony (np. Dimethicone, Cyclopentasiloxane) Gdzie występują? - w odżywkach, maskach i serum do włosów.Dlaczego unikam? - dają złudny efekt gładkości i blasku, tworząc powłokę wokół włosa. W dłuższej perspektywie ta warstwa blokuje wnikanie składników odżywczych i sprawia, że włosy stają się ciężkie i matowe. Wolę naturalne oleje i ekstrakty, które faktycznie odżywiają włosy od środka. SLS i SLES (Sodium Lauryl Sulfate, Sodium Laureth Sulfate) Gdzie występują? - w szamponach jako detergenty pieniące.Dlaczego unikam? - to silne środki myjące, które usuwają nie tylko brud, ale też naturalne sebum i warstwę ochronną skóry. Efekt? Podrażnienia, przesuszenie i nadmierne przetłuszczanie się włosów. Sama wybieram łagodne substancje myjące roślinnego pochodzenia, które skutecznie oczyszczają, ale nie niszczą bariery skóry głowy. PEG-i (Polietylenoglikole) Gdzie występują? - w odżywkach, maskach i stylizatorach.Dlaczego unikam? - są stosowane jako emulgatory i zmiękczacze, ale mogą podrażniać i zwiększać przenikanie innych substancji chemicznych w głąb skóry. Wolę naturalne emulgatory, które współgrają z fizjologią skóry. Ftalanów (Phthalates) Gdzie występują? - najczęściej w perfumowanych produktach do włosów.Dlaczego unikam? - są podejrzewane o działanie toksyczne dla układu hormonalnego i reprodukcyjnego. Wybieram zamiast tego bezpieczne kompozycje zapachowe oparte na naturalnych olejkach eterycznych. Formaldehyd i jego donory (DMDM Hydantoin, Imidazolidinyl Urea) Gdzie występują? - w niektórych odżywkach i produktach stylizujących.Dlaczego unikam? - mogą działać drażniąco, alergizująco i są uznawane za potencjalnie kancerogenne. Dla mnie w pielęgnacji nie ma miejsca na takie kompromisy. Jak widzisz, większość z tych składników daje tylko pozorne efekty - zamiast regenerować, działają krótkoterminowo, a z czasem mogą pogorszyć kondycję włosów. Dlatego moja filozofia jest prosta: im mniej agresji i sztucznych obciążeń, tym lepiej dla włosów i skóry głowy. Jak szkodliwe składniki wpływają na włosy i skórę głowy? Kiedy świadomie wybieram kosmetyki, zawsze patrzę na to, jaki mają realny wpływ na włosy w dłuższej perspektywie. Wiem, że wiele drogeryjnych produktów daje szybki efekt: błyskawiczne wygładzenie, mocny połysk czy natychmiastową objętość. Ale to działanie jest krótkotrwałe i okupione długofalowymi problemami. Osłabienie i łamliwość włosów Agresywne detergenty (SLS, SLES) zmywają naturalną warstwę lipidową, która chroni włosy przed utratą wilgoci. Efekt? Włosy stają się kruche, łamliwe i matowe. Sama wiem, że nawet najlepsza odżywka nie poradzi sobie, jeśli codziennie niszczymy podstawową barierę ochronną. Przesuszenie skóry głowy SLS, SLES, PEG-i i parabeny mogą podrażniać skórę głowy. To często prowadzi do swędzenia, łupieżu, a nawet stanów zapalnych. Zamiast równowagi, dostajemy dyskomfort i konieczność „ratowania” skóry kolejnymi produktami. Szybsze przetłuszczanie się włosów To paradoks - im mocniejszy szampon z SLS, tym szybciej włosy się przetłuszczają. Dlaczego? Bo skóra głowy, pozbawiona naturalnych lipidów, zaczyna produkować sebum w nadmiarze, aby się obronić. Efekt to błędne koło: codzienne mycie, brak objętości i włosy „przyklapnięte” już po kilku godzinach. Złudny efekt gładkości i blasku Silikony tworzą na włosach szczelną warstwę, która daje natychmiastowe wygładzenie. Jednak z czasem włosy stają się coraz bardziej „puste” w środku - bo nic odżywczego nie może wniknąć pod silikonową barierę. To trochę jak makijaż bez pielęgnacji: ładny efekt na chwilę, ale żadnego wsparcia w dłuższym czasie. Utrata objętości i „ciężkie włosy” Sztuczne polimery i silikony oblepiają włosy, przez co stają się ciężkie i pozbawione naturalnej sypkości. Zamiast lekkości i zdrowego ruchu, mamy włosy, które trudno ułożyć i które szybciej wyglądają na nieświeże. Potencjalne ryzyko zdrowotne Niektóre konserwanty budzą obawy nie tylko w kontekście urody, ale i zdrowia. Mogą przenikać do organizmu i zaburzać jego naturalną równowagę. Dla mnie to granica, której w pielęgnacji nie chcę przekraczać. MOJE ZDANIE: Dlatego wybieram kosmetyki bez agresji – z naturalnymi detergentami roślinnymi, ekstraktami i olejami, które faktycznie odżywiają i wspierają włosy od środka, zamiast tylko maskować problem. Dzięki temu włosy pozostają lekkie, pełne życia i piękne na dłużej. Naturalne alternatywy dla kontrowersyjnych substancji Zawsze powtarzam, że pielęgnacja nie musi oznaczać kompromisów. Można tworzyć kosmetyki do włosów, które są delikatne, skuteczne i bezpieczne, jeśli świadomie sięga się po moc natury. Dlatego w Orientana każdy składnik dobieram tak, by działał w harmonii z włosami i skórą głowy. Zamiast SLS i SLES - łagodne środki myjące pochodzenia roślinnego Cocamidopropyl Betaine (z oleju kokosowego) - skutecznie myje, ale nie niszczy bariery hydrolipidowej. Decyl Glucoside (z glukozy i alkoholi tłuszczowych) - idealny dla skóry wrażliwej i podrażnionej. Dzięki nim włosy są czyste, a skóra głowy zachowuje równowagę. Zamiast silikonów - oleje i masła roślinne Olej jojoba - reguluje wydzielanie sebum, nawilża bez efektu „ciężkości”. Masło mango - wygładza, dodaje miękkości i elastyczności. Olej kokosowy - wnika w strukturę włosa, wzmacniając go od środka. Efekt gładkości i blasku jest naturalny, a włosy naprawdę zyskują zdrowie. Zamiast PEG-ów - naturalne emulgatory Lecytyna - wspiera regenerację włosa i działa antystatycznie. Polyglyceryl-6 Laurate - biodegradowalny emulgator bezpieczny dla skóry i środowiska. Dzięki nim odżywki i maski mają aksamitną konsystencję, bez ryzyka podrażnień. Zamiast parabenów - naturalne konserwanty Kwas benzoesowy i kwas sorbowy - skutecznie chronią produkt, a jednocześnie są dobrze tolerowane przez skórę. Fermenty roślinne - coraz częściej pełnią rolę konserwantów, a dodatkowo wspierają mikrobiom skóry głowy. Zamiast formaldehydu – ekstrakty roślinne o działaniu ochronnym Ekstrakt z amla – wzmacnia cebulki i stymuluje wzrost włosów. Ekstrakt z gotu kola (wąkroty azjatyckiej) – łagodzi podrażnienia i wspiera mikrokrążenie skóry głowy. Pektyny – silnie nawilża i poprawia strukturę włosów. Nowoczesne składniki pochodzenia naturalnego w pielęgnacji włosów W moim podejściu do tworzenia kosmetyków stawiam na składniki, które nie tylko są bezpieczne, ale przede wszystkim mają potwierdzone działanie – nawilżające, regenerujące, ochronne. W ostatnich latach biotechnologia i fitoinżynieria dostarczają nam niezwykle inspirujących rozwiązań. To właśnie one są odpowiedzią na potrzeby świadomej pielęgnacji włosów, bez zbędnych obciążeń i agresji. Probiotyki To żywe mikroorganizmy, które wspierają mikrobiom skóry głowy. Dzięki nim bariera ochronna skóry jest silniejsza, a podrażnienia czy łupież pojawiają się rzadziej. Probiotyki przywracają równowagę, co bezpośrednio wpływa na zdrowie cebulek i kondycję włosów. Prebiotyki To składniki odżywcze dla probiotyków - swoiste „paliwo” dla dobrych bakterii. Stosowane w kosmetykach do włosów, wspierają naturalną odporność skóry głowy i zapobiegają rozwojowi szkodliwych mikroorganizmów. Dzięki nim włosy rosną w zdrowszym środowisku. Postbiotyki Nowoczesne składniki uzyskiwane z fermentacji probiotyków. Działają stabilniej niż same probiotyki, a jednocześnie zachowują ich korzystne właściwości: wzmacniają mikrobiom, łagodzą podrażnienia i wspierają regenerację skóry głowy. Glukonolakton Należy do grupy PHA (kwasów polihydroksylowych). Delikatnie złuszcza martwe komórki, jednocześnie silnie nawilżając. W pielęgnacji włosów i skóry głowy działa jak łagodny peeling enzymatyczny, wspierając odnowę i dodając blasku. Idealny dla skóry wrażliwej. Panthenol (prowitamina B5) To klasyk w nowoczesnej pielęgnacji, ale wciąż niezastąpiony. Nawilża, koi i wygładza włosy, sprawiając, że stają się miękkie, elastyczne i bardziej odporne na uszkodzenia. Na skórę głowy działa łagodząco, co doceni każdy, kto boryka się z podrażnieniami. Vegequat® Vegequat® to nowoczesny składnik kondycjonujący pochodzenia roślinnego, łączący w sobie kwasy tłuszczowe z kokosa oraz hydrolizowane białka pszeniczne. Dzięki takiej kompozycji działa jak naturalna tarcza ochronna – zabezpiecza włosy przed szkodliwym wpływem zarówno czynników mechanicznych (np. gorące powietrze suszarki, prostownica), jak i chemicznych (farbowanie, trwała ondulacja). W produktach do mycia włosów poprawia jakość piany, sprawiając, że jest ona gęstsza i bardziej stabilna, co zwiększa komfort aplikacji. Dodatkowo Vegequat® nadaje włosom miękkość, elastyczność i ułatwia ich rozczesywanie, nie obciążając ich przy tym. FiberHance™ BM Solution Innowacyjny składnik wzmacniający wewnętrzną strukturę włosa. Wnika do jego rdzenia i tworzy dodatkowe wiązania w strukturze keratynowej, co sprawia, że włosy stają się mocniejsze i mniej podatne na łamanie. To alternatywa dla silikonów, która naprawdę działa od środka. Baicapil™ Kompleks naturalnych ekstraktów (m.in. z tarczycy bajkalskiej, kiełków soi i pszenicy), który stymuluje wzrost włosów i hamuje ich wypadanie. To nowoczesne rozwiązanie oparte na fitoterapii i badaniach naukowych – prawdziwa odpowiedź natury na problem przerzedzania się włosów. Chinina Znana od dawna w tradycyjnej pielęgnacji, dziś wraca jako składnik o udowodnionym działaniu. Pobudza mikrokrążenie skóry głowy, wzmacnia cebulki i przyspiesza wzrost włosów. Idealna dla osób, które marzą o gęstszej fryzurze. Acticire® MB Naturalny kompleks trzech wosków roślinnych (mimosa, jojoba i słonecznik). Tworzy na włosach lekką, ochronną warstwę, która zapobiega utracie wilgoci i nadaje im miękkość oraz połysk. To przykład składnika, który działa jak „roślinna alternatywa dla silikonów”, ale bez efektu ciężkości. To właśnie takie składniki pokazują, że nowoczesna pielęgnacja włosów może być jednocześnie naturalna, skuteczna i przyjazna środowisku. Zamiast agresji i obciążeń, oferują mądre wsparcie – odbudowę, ochronę i wzmocnienie włosów od środka. Jak wybierać bezpieczne kosmetyki do włosów? - praktyczna checklista Wiem, że półki w drogeriach potrafią przytłoczyć, a etykiety pełne trudnych nazw chemicznych nie ułatwiają wyboru. Dlatego przygotowałam prostą checklistę, dzięki której krok po kroku sprawdzisz, czy kosmetyk do włosów jest naprawdę bezpieczny i wartościowy. Sprawdź listę składników (INCI) Unikaj: SLS, SLES, parabenów, silikonów, PEG-ów, donorów formaldehydu. Szukaj: łagodnych detergentów roślinnych (Decyl Glucoside, Coco-Glucoside), olejów i maseł naturalnych, ekstraktów roślinnych, probiotyków, prebiotyków, glukonolaktonu, pantenolu. Moja zasada: im krótsza i bardziej zrozumiała lista składników, tym lepiej dla skóry i włosów. Szukaj nowoczesnych składników naturalnych Bezpieczna i skuteczna pielęgnacja to nie tylko brak „złych” składników, ale też obecność nowoczesnych substancji aktywnych: Baicapil™ – na porost włosów i redukcję wypadania, FiberHance™ – na odbudowę wewnętrznej struktury włosa, Vegequat® – na miękkość i łatwe rozczesywanie, Acticire® MB – na ochronę i blask, Glukonolakton i D-panthenol – na nawilżenie i regenerację. Sprawdź filozofię marki Czy kosmetyki są nietestowane na zwierzętach? Czy marka stawia na naturalne receptury i etyczne podejście? Czy składniki mają udokumentowane badania? To pytania, które ja zawsze stawiam sobie przy pracy nad nową formułą. Wybieraj kosmetyki dopasowane do potrzeb włosów Włosy suche i zniszczone – wybieraj oleje, masła, Acticire®, pantenol. Włosy przetłuszczające się – sięgaj po łagodne detergenty, probiotyki, ekstrakty roślinne. Wypadanie włosów – szukaj Baicapil™, chininę, żeń-szeń. Brak objętości – wybieraj składniki odbudowujące, jak FiberHance™. Dzięki tej checkliście unikniesz marketingowych pułapek i wybierzesz kosmetyki, które naprawdę dbają o włosy bez agresji, bez obciążeń i w zgodzie z naturą. Świadoma pielęgnacja włosów to nie chwilowa moda, ale styl życia. Od lat wybieram kosmetyki, które nie obciążają włosów i skóry głowy agresją chemiczną, a zamiast tego korzystają z siły natury i nowoczesnych składników pochodzenia roślinnego. Lista szkodliwych substancji w kosmetykach do włosów może wydawać się długa – parabeny, silikony, SLS i SLES, PEG-i, ftalany, donory formaldehydu czy sztuczne zapachy – ale wystarczy odrobina uważności, by ich unikać. W zamian mamy bogactwo nowoczesnych składników naturalnych, takich jak probiotyki, glukonolakton, D-panthenol, Baicapil™, FiberHance™ czy Vegequat®, które naprawdę wspierają włosy od środka. Pamiętaj, że zdrowe, pełne życia włosy to efekt świadomego wyboru – bez kompromisów i bez zbędnych obciążeń. Ściąga: szkodliwe składniki w kosmetykach do włosów, których warto unikać Parabeny – konserwanty budzące kontrowersje hormonalne SLS i SLES – agresywne detergenty przesuszające skórę głowy Silikony – dają tylko złudny efekt gładkości PEG-i – mogą podrażniać i ułatwiać przenikanie chemikaliów Ftalany – podejrzewane o toksyczny wpływ na zdrowie Formaldehyd i jego donory – drażniące, potencjalnie kancerogenne Syntetyczne zapachy i barwniki – zbędne dodatki obciążające skórę Zasada, którą kieruję się w Orientana: mniej agresji, więcej natury. Dzięki temu włosy mogą być lekkie, pełne blasku i naprawdę zdrowe. FAQ – szkodliwe składniki w kosmetykach do włosów 1. Jakie są najbardziej szkodliwe składniki w kosmetykach do włosów? Do najczęściej wymienianych należą: SLS i SLES, parabeny, silikony, PEG-i, ftalany, donory formaldehydu oraz syntetyczne zapachy i barwniki. Mogą one przesuszać włosy, podrażniać skórę głowy i osłabiać cebulki. 2. Czy silikony naprawdę szkodzą włosom? Silikony same w sobie nie są toksyczne, ale dają złudny efekt gładkości i blasku, tworząc na włosach szczelną powłokę. W dłuższej perspektywie blokują dostęp składników odżywczych, przez co włosy stają się „puste” w środku. Zamiast tego warto sięgać po naturalne oleje i masła (np. jojoba, mango, kokos). 3. Dlaczego warto unikać SLS i SLES w szamponach? To silne detergenty, które skutecznie usuwają brud, ale przy okazji zmywają też naturalną warstwę lipidową skóry głowy. Efektem są podrażnienia, przesuszenie, a nawet nadmierne przetłuszczanie się włosów. Lepszym wyborem są łagodne środki myjące roślinnego pochodzenia, np. Decyl Glucoside czy Coco-Glucoside. 4. Czy parabeny są rakotwórcze? Badania są podzielone – parabeny są dopuszczone do użytku w kosmetykach jako skłądniki bezpieczne, ale istnieją obawy dotyczące ich wpływu na gospodarkę hormonalną. Dla mnie to wystarczający powód, by ich unikać i wybierać bezpieczne konserwanty naturalne, jak kwas benzoesowy czy kwas sorbowy. 5. Jak rozpoznać szkodliwe składniki w kosmetykach? Najlepiej sprawdzać etykiety INCI. Warto unikać nazw takich jak: Sodium Lauryl Sulfate, Parabens, Dimethicone, PEG-, DMDM Hydantoin, Parfum (synthetic). Dobrym nawykiem jest trzymanie się zasady: krótszy i prostszy skład = bezpieczniejszy kosmetyk. Jakie naturalne składniki warto wybierać zamiast szkodliwych? Zamiast silikonów → oleje roślinne, masło mango, Acticire® MB Zamiast SLS/SLES → delikatne detergenty z kokosa i glukozy Zamiast syntetycznych quatów → Vegequat® Na wzmocnienie włosów → Baicapil™, FiberHance™, chinina Na nawilżenie → D-panthenol, glukonolakton, probiotyki i prebiotyki Jeśli chcesz tak jak ja stosować świadomą pielęgnację naturalną - zacznij używać kosmetyki Orientana.
Cera mieszana to najczęściej spotykany typ skóry – statystyki pokazują, że ma ją nawet ponad 40% kobiet w Polsce. Jej pielęgnacja jest jednak jednym z największych wyzwań w kosmetologii, ponieważ łączy w sobie cechy dwóch skrajności: przetłuszczającej się strefy T (czoło, nos, broda) oraz suchych, a często wręcz odwodnionych policzków. Niewłaściwie dobrane kosmetyki mogą albo nadmiernie wysuszyć, albo jeszcze bardziej pobudzić gruczoły łojowe do pracy. Dlatego tak ważne jest, by wiedzieć, jak powinna wyglądać pielęgnacja cery mieszanej i jakie składniki najlepiej odpowiadają na jej potrzeby. W tym artykule znajdziesz praktyczny przewodnik po najważniejszych składnikach aktywnych, rekomendowane naturalne kosmetyki Orientana, a także listę błędów, których warto unikać w codziennej rutynie. Cera mieszana - jak ją rozpoznać? Cera mieszana to połączenie dwóch typów skóry: Strefa T jest przetłuszczona, z tendencją do zaskórników, rozszerzonych porów i błyszczenia. Policzki i okolice oczu bywają suche, wrażliwe, a nawet skłonne do podrażnień i zaczerwienień. Do najczęstszych problemów skóry mieszanej należą: nierównomierna tekstura skóry, przesuszenie po myciu, jednoczesne występowanie niedoskonałości i szorstkości, trudność w doborze kremu, który nawilży, ale nie obciąży. Właśnie dlatego kluczowe jest, aby pielęgnacja cery mieszanej była zrównoważona – musi regulować wydzielanie sebum w strefie T, a jednocześnie dbać o odpowiednie nawilżenie suchych partii twarzy. Pielęgnacja cery mieszanej krok po kroku Oczyszczanie bez naruszania bariery skóry Pierwszym i najważniejszym etapem jest delikatne, ale skuteczne oczyszczanie. W przypadku cery mieszanej należy unikać silnych detergentów (np. SLS), które mogą powodować przesuszenie policzków i efekt „błędnego koła” - skóra, broniąc się, zaczyna produkować jeszcze więcej sebum. Najlepiej sprawdzają się łagodne formuły, które jednocześnie usuwają zanieczyszczenia i wspierają naturalną barierę hydrolipidową skóry. 👉 Doskonałym przykładem jest Delikatny żel do mycia twarzy Orientana – oczyszcza skórę, działa lekko złuszczająco, a jednocześnie intensywnie nawilża. Co ważne, zawiera aż 98,6% składników pochodzenia naturalnego o bardzo delikatnym wpływie na skórę, dlatego sprawdzi się nawet u skóry wrażliwej. 👉 Alternatywnie sięgnij po piankę do mycia twarzy Kantola - jest równie delikatna i skuteczna, a dodatkowo nawilża. Tonizacja i przywracanie równowagi pH Drugim krokiem w pielęgnacji jest tonizacja, która przygotowuje skórę do dalszej pielęgnacji i przywraca jej naturalne pH. W przypadku cery mieszanej warto sięgać po toniki-esencje, które nie tylko odświeżają, ale też nawilżają i wspierają barierę hydrolipidową. 👉 W tej roli świetnie sprawdza się Tonik Esencja Orientana (daktyl + glukonolakton + proteiny ryżu) - działa jak tonik i esencja w jednym. Glukonolakton delikatnie złuszcza i zatrzymuje wodę w naskórku. Ekstrakt z daktyla wygładza i działa antyoksydacyjnie. Proteiny ryżu od wieków stosowane w azjatyckiej pielęgnacji koi i wzmacnia skórę. 👉 Alternatywnie możesz wybrać Kojący tonik Róża japońska i Pandan - szczególnie jeśli Twoja cera mieszana ma tendencję do podrażnień i zaczerwienień. Tonizacja to krok, którego nie warto pomijać – bez niego nawet najlepsze serum czy krem mogą działać słabiej. Seria Tremella od Orientana - naturalne nawilżenie i regulacja dla cery mieszanej W serii Tremella Orientana wykorzystuje moc grzyba śnieżnego (Tremella fuciformis), znanego jako „roślinny kwas hialuronowy”. Jego polisacharydy niesamowicie nawilżają, zmiękczają skórę i pomagają w utrzymaniu równowagi, co czyni go idealnym składnikiem dla cery mieszanej. Dodatkowo działa antyoksydacyjnie, kojąco i wspiera regenerację skóry. Lekki krem do cery mieszanej z ekstraktem z grzyba Tremella Działanie: Regulacja wydzielania sebum - tam gdzie jest go za dużo krem sprawia by to wydzielanie stało się mniejsze. Matowienie strefy T oraz nawilżenie suchych partii skóry. Formuła została stworzona tak, aby przywracała równowagę — matuje tam, gdzie potrzeba, i nawilża tam, gdzie skóra jest przesuszona. Ponadto zmniejszenie widoczności porów skórnych. Efekty: Użytkownicy często zauważają zmniejszenie błyszczenia już po kilku dniach, a poprawę tekstury i zwężenie porów w ciągu 2-4 tygodni regularnego użycia Dodatkowo: Lekka konsystencja sprawia, że krem świetnie sprawdza się jako baza pod makijaż — ułatwia aplikację kosmetyków kolorowych i przedłuża ich trwałość. Nawilżające serum-eliksir Tremella & Egzosomy Składniki aktywne: Ekstrakt z Tremelli i kwas hialuronowy dla intensywnego nawilżenia; egzosomy wspierające regenerację i poprawę elastyczności skóry; kwas mlekowy regulujący sebum, rozświetlający i zwężający pory; sok z aloesu łagodzący podrażnienia. Polecany dla cery mieszanej: Serum działa wielopłaszczyznowo – nawilża, regeneruje, matuje, a jednocześnie koi skórę. Maseczka łagodząca niedoskonałości (Hydro Tremella Mask) Działanie: Intensywnie nawilża, normalizuje wydzielanie sebum, redukuje niedoskonałości, zmniejsza widoczność porów; działa jak „kompres” - łagodzi, regeneruje barierę hydrolipidową i przywraca elastyczność skóry. Efekty: Skóra staje się gładka, promienna i mniej skłonna do przetłuszczania - doskonały wieczorny rytuał pielęgnacyjny . Odżywczy krem pod oczy z ceramidami, Tremellą i olejem awokado Składniki: Tremella - humektant przyciągający wilgoć; ceramidy - wzmacniające barierę ochronną i łagodzące; olej z awokado - intensywnie nawilżający i wygładzający delikatną skórę pod oczami. Działanie: Redukuje oznaki zmęczenia, opuchliznę oraz drobne zmarszczki, sprawiając, że skóra wokół oczu wygląda promiennie. Dlaczego seria Tremella sprawdza się w pielęgnacji cery mieszanej? Produkt Kluczowe działanie Lekki krem Tremella Regulacja sebum, matowanie strefy T, nawilżenie suchych partii, zmniejszenie widoczności porów Serum-Eliksir Tremella & Egzosomy Nawilżenie, regeneracja, kontrola sebum, rozświetlenie Maseczka Hydro Tremella Intensywne ukojenie, balans sebum, regeneracja, zwężenie porów Krem pod oczy Tremella & ceramidy Nawilżenie i wygładzenie delikatnej okolicy oczu Jak stosować składniki aktywne w codziennej pielęgnacji cery mieszanej? Zasada równowagi - balans nawilżenia i regulacji sebum Cera mieszana potrzebuje jednocześnie nawilżenia i kontroli sebum. Dlatego tak ważne jest, by wybierać składniki aktywne, które nie tylko matują i zwężają pory, ale też wzmacniają barierę hydrolipidową skóry. W serii Tremella kluczowym składnikiem jest ekstrakt z grzyba śnieżnego, który wiąże wodę w naskórku jak naturalny kwas hialuronowy, a dodatkowo koi i działa antyoksydacyjnie. Połączony z egzosomami czy kwasem mlekowym zapewnia efekt wielowymiarowej równowagi. Kolejność nakładania kosmetyków Aby składniki aktywne działały skutecznie, warto przestrzegać odpowiedniej kolejności w codziennej rutynie: Oczyszczanie - delikatnym żelem lub pianką, aby nie naruszać bariery skóry. Tonizacja - przywraca naturalne pH i przygotowuje skórę do lepszego wchłaniania składników. Serum - np. Serum Nawilżające Tremella & Egzosomy, które intensywnie nawilża, rozświetla i wspiera regenerację. Krem - np. Lekki krem do cery mieszanej Tremella, który reguluje sebum, nawilża i zmniejsza widoczność porów. Łączenie lekkich formuł wodnych i bogatszych kremów punktowo Skóra mieszana wymaga często indywidualnego podejścia - lekkie, wodne formuły na całą twarz, a bogatsze kosmetyki tylko punktowo, np.: na policzki - bardziej odżywczy krem (np. krem z ceramidami i Tremellą pod oczy można stosować także na przesuszone partie policzków), w strefie T - produkty regulujące sebum i zmniejszające widoczność porów. Takie podejście sprawia, że pielęgnacja jest dopasowana do realnych potrzeb skóry i nie prowadzi ani do przesuszenia, ani do nadmiernego błyszczenia. Najczęstsze błędy w pielęgnacji cery mieszanej 1. Zbyt agresywne oczyszczanie Wiele osób sięga po silne żele z SLS lub alkoholem, które wysuszają skórę. Efekt? Skóra zaczyna się bronić i produkuje jeszcze więcej sebum. Zamiast tego warto postawić na delikatne, naturalne formuły i unikać uczucia „ściągnięcia” po myciu. 2. Brak nawilżenia Cera mieszana bywa błędnie traktowana jak cera tłusta - wiele osób rezygnuje z kremu, co prowadzi do odwodnienia i podrażnień. Tymczasem lekki krem Tremella Orientana doskonale nawilża i jednocześnie reguluje sebum. 3. Stosowanie ciężkich, komedogennych olejów Bogate oleje, które sprawdzają się przy cerze suchej, w przypadku skóry mieszanej mogą zapychać pory i nasilać powstawanie niedoskonałości. Lepszym wyborem są lekkie formuły humektantowe, np. serum na bazie Tremelli i kwasu mlekowego. 4. Brak konsekwencji w pielęgnacji Cera mieszana wymaga regularności - dopiero systematyczne stosowanie składników aktywnych przynosi widoczne efekty: mniej sebum, ujednoliconą teksturę skóry i mniejsze pory. 5. Pomijanie ochrony przeciwsłonecznej Choć skóra mieszana bywa problematyczna, nie wolno zapominać o filtrze SPF. Słońce nasila przesuszenie policzków, przyspiesza starzenie i prowadzi do powstawania przebarwień. FAQ o serii Tremella Orientana Czy kosmetyki Tremella nadają się do cery mieszanej?Tak - cała linia została opracowana właśnie z myślą o cerze mieszanej. Krem reguluje sebum i zmniejsza widoczność porów, serum intensywnie nawilża i rozświetla, a maseczka balansuje skórę i koi podrażnienia. Jak często stosować maseczkę Hydro Tremella?Rekomenduje się używanie jej 2-3 razy w tygodniu jako intensywnego rytuału regeneracyjnego. Maseczka łagodzi niedoskonałości, a dodatkowo zwęża pory i wyrównuje strukturę skóry. Czy lekki krem Tremella można stosować pod makijaż?Tak - krem ma lekką konsystencję, szybko się wchłania, reguluje sebum i zmniejsza błyszczenie. Dzięki temu świetnie sprawdza się jako baza pod makijaż, przedłużając jego trwałość. Czy serum Tremella & Egzosomy sprawdzi się przy skórze wrażliwej?Tak - formuła łączy nawilżającą Tremellę, łagodzący aloes i regenerujące egzosomy. Działa kojąco, wzmacnia barierę ochronną i nie obciąża skóry. Czy krem pod oczy Tremella można stosować także na inne partie twarzy?Tak - jego odżywcza, ale lekka konsystencja sprawia, że można nakładać go punktowo również na suche partie policzków, gdzie skóra wymaga dodatkowego odżywienia. FAQ o cerze mieszanej Czy cera mieszana potrzebuje nawilżania?Tak. To jeden z najczęstszych błędów pielęgnacyjnych - rezygnacja z kremów. Cera mieszana wymaga lekkiego nawilżenia (np. humektantów, ceramidów), aby nie dochodziło do przesuszenia i podrażnień. Jakie składniki są najlepsze dla cery mieszanej?Idealne są składniki równoważące, np. Tremella (nawilżenie), kwas mlekowy (regulacja sebum), egzosomy (regeneracja), niacynamid (zmniejszanie porów) i adaptogeny (ashwagandha, CICA). Jak często myć cerę mieszaną?Najlepiej dwa razy dziennie - rano i wieczorem. Należy unikać agresywnych środków myjących, które wysuszają policzki i pobudzają gruczoły łojowe do nadprodukcji sebum. Czy cera mieszana może stosować olejki?Tak, ale tylko lekkie i regulujące, np. olejek z drzewa sandałowego i kurkumy. Zbyt ciężkie oleje mogą zapychać pory. Jak pielęgnować strefę T i policzki?Strefę T należy traktować kosmetykami regulującymi sebum i zmniejszającymi widoczność porów, a policzki - nawilżającymi i wzmacniającymi barierę skóry. Produkty z serii Tremella dobrze działają na oba obszary, zapewniając równowagę. Czy pielęgnacja cery mieszanej powinna być inna latem i zimą?Tak. Latem warto skupić się na lekkich formułach matujących i ochronie SPF, zimą - na dodatkowym nawilżeniu i ochronie przed przesuszeniem. Podsumowanie – pielęgnacja cery mieszanej z Orientana Tremella Pielęgnacja cery mieszanej wymaga równowagi między regulacją sebum a odpowiednim nawilżeniem. To właśnie dlatego tak istotne jest sięganie po kosmetyki, które działają wielokierunkowo – matują w strefie T, nawilżają policzki, zmniejszają widoczność porów i wzmacniają barierę ochronną skóry. Seria Tremella Orientana powstała specjalnie z myślą o potrzebach cery mieszanej. Lekki krem, nawilżające serum z egzosomami, maseczka łagodząca niedoskonałości oraz krem pod oczy z ceramidami tworzą spójny rytuał pielęgnacyjny, który nie obciąża skóry, a jednocześnie zapewnia jej zdrowy, promienny wygląd. 👉 Jeśli zastanawiasz się, jak dbać o cerę mieszaną, sięgnij po sprawdzone rozwiązania z natury. Odkryj pełną linię kosmetyków Tremella Orientana i przywróć swojej skórze naturalny balans.
Twój koszyk jest obecnie pusty.
Nie wiesz co wybrać?Sprawdź