Są słowa, które nie opisują rzeczywistości - one ją tworzą. Dla mnie takim słowem jest Sattva. Usłyszałam je po raz pierwszy wiele lat temu w Indiach, podczas rozmowy z ajurwedyjską terapeutką w małym spa w Kerali. Siedziałyśmy w cieniu drzewa, a powietrze pachniało drzewem sandałowym, kurkumą, imbirem i jaśminem. Powiedziała wtedy: „Sattva to nie tylko spokój. To stan, w którym ciało, dusza i natura oddychają w tym samym rytmie.” Nie zapomniałam tych słów. I to właśnie między innymi one stały się początkiem filozofii Orientana - marki, która zrodziła się z zachwytu nad równowagą natury. Czym jest Sattva – harmonia w rytmie natury W Ajurwedzie istnieją trzy siły, które rządzą światem i człowiekiem: Sattva, Rajas i Tamas.Sattva oznacza światło, czystość, spokój i klarowność umysłu. Rajas to energia działania, emocji i ruchu. Tamas symbolizuje ciężkość, stagnację i bezwład. Wszyscy je w sobie mamy - ale dopiero gdy dominuje Sattva, czujemy się naprawdę w harmonii. To moment, gdy nie gonimy za doskonałością, tylko ją w sobie odnajdujemy. Kiedy ciało nie jest obciążone toksynami, skóra oddycha, a umysł odpoczywa w ciszy. Właśnie taką pielęgnację chciałam stworzyć: prostą, czystą, ajurwedyjską. Nie po to, by „naprawiać”, lecz by przywracać równowagę. Jak zrodziła się ajurwedyjska kolekcja Orientany Zaczęło się od podróży do południowych Indii. Tam, w ajurwedyjskiej klinice pachnącej ziołami, po raz pierwszy zobaczyłam, jak codzienność może być rytuałem. Każdy dzień zaczynał się od ciepłej wody z cytryną, masażu olejem sezamowym i ciszy. Nie było pośpiechu, tylko obecność. Zrozumiałam wtedy, że piękno nie jest efektem zabiegów, lecz stanem, który wypływa z wnętrza. I że można go wspierać kosmetykami, jeśli powstaną z szacunkiem do natury i ludzkiego ciała. Tak powstała kolekcja „Pielęgnacja Ajurwedyjska” - oparta na klasycznych indyjskich składnikach: drzewie sandałowym, kurkumie, amli, imbirze, trawie cytrynowej i róży indyjskiej. Każdy z nich symbolizuje inną energię, ale wszystkie prowadzą do jednego – Sattvy. Drzewo Sandałowe i Kurkuma – zapach spokoju i światła W Ajurwedzie mówi się, że sandałowiec chłodzi umysł, a kurkuma rozświetla ducha.Ten duet to kwintesencja Sattvy – oczyszcza, koi i przywraca jasność zarówno skórze, jak i emocjom. Dlatego w Orientana stworzyliśmy ajurwedyjski krem do twarzy Drzewo Sandałowe i Kurkuma oraz olejek do masażu o tej samej kompozycji. Ich zapach to połączenie drzewnej głębi z korzenną nutą kurkumy – ciepły, otulający, prawdziwie medytacyjny. Zawarte w nich ekstrakty: drzewo sandałowe – działa przeciwzapalnie, łagodzi i wycisza skórę, kurkuma – ma naturalne właściwości antyoksydacyjne i rozświetlające, masło shea i oleje roślinne – przywracają miękkość i elastyczność. Każda aplikacja jest jak dotyk spokoju. Dla mnie to kosmetyki, który przywracają Sattvę po długim dniu – zwalniam, uspokajam się, uczę wdzięczności wobec własnego ciała. Amla – ajurwedyjskie źródło siły i życia Amla, czyli agrest indyjski, to roślina, którą Ajurweda nazywa „owocem długowieczności”. W Indiach używa się jej w pielęgnacji włosów od tysięcy lat – bo wzmacnia cebulki, nadaje połysk i opóźnia siwienie. Kiedy opracowywaliśmy ajurwedyjską wcierkę-tonik do włosów oraz olejek Amla i Bhringraj, chciałam, by miały w sobie nie tylko działanie, ale też energię. By pachniały jak rośliny w Kerali – świeżo, ziołowo, odżywczo. Amla, w połączeniu z bhringrajem (zwanym „królem włosów”), neem i tulsi, wzmacnia włosy od nasady, pobudza wzrost nowych, reguluje mikrobiom skóry głowy, działa przeciwzapalnie i odświeżająco. To rytuał, który łączy ciało i spokój ducha. Wcierka nie tylko pielęgnuje – jej zapach i masaż uspokajają, pomagają „odłączyć się” od codziennego zgiełku. To właśnie Sattva w praktyce: pielęgnacja, która działa nie tylko na włosy, ale też na emocje. Imbir i Trawa Cytrynowa – energia i przebudzenie zmysłów To zapach czystości, świeżości i oddechu po deszczu. W Ajurwedzie te rośliny są symbolem przebudzenia i ruchu energii prany – energii życia.W linii Orientana ten rytuał znajdziesz w szamponie, a także w maśle do ciała o tej samej kompozycji.Ich zadaniem jest pobudzenie krążenia i witalności. To idealne kosmetyki na poranek – dodają siły i klarowności, pomagają obudzić się do dnia. W masażu ciała ich zapach otwiera płuca, rozjaśnia umysł, poprawia nastrój. To Sattva w działaniu – lekkość, energia i wdzięczność za nowe godziny, które dopiero nadejdą. Róża – miękkość i kobiecość W Ajurwedzie róża jest kwiatem serca. Jej energia jest chłodna i łagodna – równoważy nadmiar ognia, czyli Pitty, przynosząc emocjonalną harmonię. Dlatego w naszej linii ajurwedyjskiej znalazło się Masło do ciała Róża i olejek do masażu twarzy Róża. To kosmetyk, który łączy pielęgnację z czułością. Bogate, ale lekkie masło, pełne naturalnych olejów i masła shea, koi i wygładza skórę, a jego zapach otula niczym szal z delikatnych płatków róż. Przyjemny, łatwo wchłaniający się olejek do twarzy to ukojenie i odżywienie za jednym razem. Dla mnie to rytuały wdzięczności – codzienne gest miłości do siebie. Sattva w Ajurwedzie jest kobieca. To cisza, miękkość i wewnętrzny uśmiech, który nie potrzebuje żadnego makijażu. Codzienny rytuał Sattvy – 15 minut harmonii z Orientana Sattva nie jest stanem osiąganym raz na zawsze. To codzienny wybór – prosty rytuał, który przywraca równowagę. Dla mnie wygląda tak: Poranek – prysznic z szamponem Imbir i Trawa Cytrynowa.Włosy stają się gładkie, a zapach otwiera zmysły. Po kąpieli – kilka kropel olejku Drzewo Sandałowe i Kurkuma na wilgotną skórę.Wmasowuję go wolno, świadomie, oddech po oddechu. Wieczór – wtarcie toniku Amla w skórę głowy i krótki masaż.Zamyka dzień i uspokaja myśli. Weekend – rytuał z masłem Róża Indyjska – symboliczny moment troski o ciało, które każdego dnia nas niesie. To moje codzienne „Sattva Moments” – krótkie chwile, w których pielęgnacja staje się medytacją. Najczęstsze pytania o Sattva i ajurwedyjską pielęgnację Czy Sattva to stan umysłu czy ciała?To jedno i drugie. W ajurwedzie ciało, skóra i emocje są jednością. Gdy skóra jest w równowadze, my także jesteśmy spokojniejsze.Czy kosmetyki Orientana naprawdę wspierają energię Sattvy?Tak – poprzez naturalne zapachy, roślinne ekstrakty i brak syntetycznych substancji, które „zakłócają” ciało.Jak osiągnąć Sattvę w codziennej pielęgnacji?Nie przez ilość kosmetyków, lecz przez sposób ich używania. Uważność, dotyk, zapach, wdzięczność.Który zapach najbardziej kojarzy się z energią Sattvy?Drzewo sandałowe i róża indyjska – wyciszają, otwierają serce, wprowadzają w stan harmonii.Czy ajurwedyjskie kosmetyki są tylko dla kobiet?Nie. Sattva nie ma płci. Każdy, kto szuka spokoju i autentyczności, może znaleźć ją w naturze. Według mnie Sattva to piękno, które nie potrzebuje filtra Czasem mam wrażenie, że cały świat biegnie, by „zdążyć” – z pielęgnacją, z młodością, z doskonałością. Fast fashion, fast beauty zdahe się być już normą.A Sattva przypomina mi, że nie muszę gonić. Wystarczy być. Oddychać. Pielęgnować się z czułością. Właśnie z takiej filozofii zrodziła się kolekcja Pielęgnacja Ajurwedyjska Orientana – po to, by kobiety mogły poczuć, że prawdziwe piękno nie jest efektem makijażu, ale harmonii, która płynie z wnętrza. Sattva to blask skóry po dotyku natury.To wdzięczność, spokój i światło, które już w nas są. Orientana tylko pomaga je obudzić.