Na pewno słyszeliście o indyjskim święcie kolorów Holi. To kwintesencja barwnej Azji! Obchodzone jest w lutym lub marcu na powitanie wiosny i symbolizuje zwycięstwo światła nad mrokiem oraz dobra nad złem. Po wieczornej zabawie przy ognisku kolejnego dnia odbywa się wspólna zabawa polegająca na obrzucaniu się nawzajem kolorowymi proszkami oraz oblewaniu farbami. Zwyczajowo barwniki były tworzone z roślin kwitnących wiosną, ale obecnie są wytwarzane w fabrykach. Związane z Holi festiwale kolorów odbywają się już także w wielu miastach na całym świecie. Wybierzcie się na taką imprezę w Waszej okolicy a poczujecie ten specyficzny klimat Azji swoim zmysłem wzroku a przy okazji na pewno będziecie się świetnie bawić J
Jeśli czujecie, że Wasz wzrok potrzebuje chwili odpoczynku to mogę polecić Wam wspaniałe miejsca, w których na pewno zregenerujecie oczy i umysł. Oprócz bajecznej dżungli na Borneo, cieszących oko raf koralowych w Indonezji i przestrzennych pól herbaty na Tajwanie chcę szczególnie zachęcić Was do odwiedzenia dwóch miejsc.
Jeśli będziecie mieli okazję wybierzcie się na różową plażę na Komodo. Swój uroczy kolor piasek zyskał dzięki zawartości kawałków koralowców. Połączenie turkusowej w odcieniu wody oraz delikatnie różowego piasku, zieleni porastającej wyspę i błękitu nieba to raj dla zmysłu wzroku. Niestety plaża odwiedzana jest przez wielu turystów, którzy nie zawsze potrafią zadbać o jej czystość i docenić unikalność. Ja miałam okazję odwiedzić ją kilka lat temu, gdy nie była jeszcze tak popularna. Jeśli ktoś z Was zawita wkrótce na indonezyjską różową plażę – poproszę o zdjęcia J
Całkiem niedaleko – na Bali wielkie wrażenie zrobiły na mnie tarasy ryżowe. Czy wiecie na czym polega ich unikalność? Ryż jest podstawowym źródłem codziennego pożywienia, ale jest także uważany za święty – dlatego jego uprawa jest powiązana ze świętami religijnymi i jest swoista ceremonią. Ze względu na brak wystarczającej powierzchni terenów równinnych, na Bali ryż uprawia się na specjalnie wyodrębnionych „tarasach” – na zboczach wzgórz. Wygląda to naprawdę niesamowicie a do tego można wybrać się na spacer ścieżkami pomiędzy poszczególnymi poletkami. Jeśli będziecie mieli szczęście to dostrzeżecie wówczas rolników, którzy zbierają chwasty z pól lub pielęgnują swoje uprawy. Dla nas tarasy ryżowe to atrakcja turystyczna a dla miejscowych – źródło pożywienia i miejsce codziennej pracy, którą możemy z szacunkiem obserwować.
To, jak kolorowa jest Azja widać w naszej linii kosmetyków nazwanej Power of Orient. Zebraliśmy w niej naturalne kosmetyki oparte na ajurwedyjskich składnikach i formułach, które nie tylko skutecznie działają i pięknie pachną, ale także cieszą oczy wspaniale kolorowymi opakowaniami inspirowanymi barwami Azji.